Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parki w Trójmieście: Park Akademicki

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Częścią jednego z większych zespołów zieleni w Gdańsku jest Park Akademicki, miejsce tyle ładne, co pełne historycznych kontekstów.

Park Akademicki to spory i mocno zielony teren położony od między Wielką Aleją, a ulicą Romualda Traugutta, niemalże od skrzyżowania tych ulic, aż po teren Politechniki Gdańskiej.

Dzisiejszy park to tereny należące od niepamiętnych czasów do dwóch gdańskich fundacji szpitalnych. Część położona bliżej miasta to niegdyś pole Lazaretu (Domu Ospy), a ta bliższa Politechnice, włącznie z jej terenem, to dawna działka Szpitala Wszystkich Bożych Aniołów. Spora część tych terenów, przylegających do wspaniałego założenia parkowo-komunikacyjnego jakim była, i po części jest do dziś Wielka Aleja, wykupione zostały w połowie XIX w. od fundacji szpitalnych przez gdańskie parafie, z zamiarem utworzenia nowej nekropolii.

Nowa nekropolia

Mijały wieki, przybywało ludności w Gdańsku, a wraz z jej wzrostem również zmarłych i ich grobów. Cmentarze w obrębie historycznego miasta były już od dawna zamknięte dla nowych pochówków (z drobnymi wyjątkami), a te, które założono u stóp Góry Gradowej też się już dawno zapełniły. Gdańsk potrzebował pilnie nowych cmentarzy, a leżące przed miejskimi bramami tereny przy drodze do Oliwy, znajdujące się w pewnym oddaleniu od miasta, ale nie specjalnie odległe, doskonale się do tego nadawały.

Tak powstał zespół cmentarny, który obejmował dziesięć cmentarzy poszczególnych parafii. Dzisiejszy Park Akademicki to część terenu następujących z nich (licząc od strony Gdańska ku Wrzeszczowi): Cmentarza św. św. Józefa i Brygidy, Cmentarza Mariackiego, Cmentarza św. Katarzyny, kolejnego Cmentarza Mariackiego oraz Cmentarza św. Mikołaja i Kaplicy Królewskiej. Jako pierwszy z nich pojawia się na znanych mi planach przedmieść Gdańska Cmentarz Św. Katarzyny, największy w tym kompleksie.

Przyszło nowe...

Cmentarze przy Wielkiej Alei, tworząc ogromną nekropolię (w tym również te, których teren tworzy Park Akademicki), funkcjonowały aż do końca II wojny światowej i siłą rozpędu także przez pewien czas później. Już jednak w latach 40. pojawiły się głosy domagające się ich likwidacji. Bardziej merytoryczne wskazywały na to, że tak ogromny kompleks cmentarny w środku miasta nie ma racji bytu, a większością grobów nikt się już nie będzie zajmował. Mniej merytoryczne żądały usunięcia z polskiego Gdańska grobowych pomników opisanych w znienawidzonym języku, literami, których kształt większości Polaków kojarzył się jednoznacznie.

Cmentarze popadały w ruinę. Wspaniałe niejednokrotnie grobowce znanych gdańskich rodów, w niczym nie ustępujące swoim odpowiednikom na Powązkach, czy innych cmentarzach uznanych zgodnie za zabytkowe, były dewastowane, rozkradane - stopniowo znikały. Jednak na fizyczną (a przy okazji prawną) likwidację cmentarze przy Wielkiej Alei czekały aż do przełomu lat 60. i 70. Wówczas to, co z nich pozostało, a było tego jeszcze nadspodziewanie sporo, splantowano, nie prowadząc, rzecz jasna ekshumacji, pozbawionej w zaistniałej sytuacji zarówno sensu, jak i możliwości realizacji.

Park

Likwidacja starych cmentarzy jest rzeczą tak samo normalną jak zakładanie nowych. Dzieje się tak wszędzie na świecie i o ile nie przypisuje się działaniom likwidacyjnym charakteru "sprawiedliwości dziejowej", nie powinny nikogo oburzać. Dobrze jednak, jeśli stary cmentarz staje się parkiem, park bowiem nie narusza "wiekuistości" spokoju tych wszystkich, którzy kiedyś na cmentarzu znaleźli miejsce spoczynku. Gorzej jeśli, nie bacząc na przeszłość miejsca, w którym leżą kości poprzednich pokoleń, traktuje się teren dawnego cmentarza jako pustą przestrzeń zdatną do inwestycji.

Tak niestety stało się z częścią dawnych cmentarzy po zachodniej stronie Wielkiej Alei. Park Akademicki nie obejmuje bowiem, jak już wcześniej wspomniałem, ich całości. Można oczywiście spierać się, czy parking na dawnym cmentarzu (taki jak przed gmachem Wydziału Chemicznego Politechniki) szkodzi spokojowi szczątków pod nim spoczywających czy nie. Z całą pewnością jednak narusza cmentarne tabu budowa na cmentarnym terenie budynków wymagających głębokich fundamentów. Na interesującym nas obszarze powstały w ten sposób nowe budynki Politechniki (m.in. tzw. "nowa chemia"), a także Szpital Akademicki.

Koniec amnezji

Kiedy wraz z nadejściem normalniejszych czasów (mowa o przełomie XX i XXI w.) modne stało się poszukiwanie regionalnej przeszłości, a na zasadzie wahadła to wszystko co kiedyś zniszczono postanowiono przypomnieć, Park Akademicki objęty został programem informacji o lokalizacji starych gdańskich cmentarzy. Stanęły na jego terenie czarne płyty przypominające nazwy i zasięg poszczególnych cmentarzy. I dobrze się stało, bo zmiana języka, którym posługują się mieszkańcy tego czy innego miasta, nie zwalnia od pamięci o tych, którzy mieszkali tam dawniej. Kontynuując program "recmentaryzacji" parku, umieszczono na jego terenie lapidarium, gdzie umieszczono pewną liczbę starych płyt ze zlikwidowanych cmentarzy oraz ciekawą w wymowie aranżację "zegara dziejów".

O tym, że park był cmentarzem wiedzą już zatem wszyscy, którzy cokolwiek o nim wiedzą. Czasy, w których o istnieniu wielkiej nekropolii przy równie Wielkiej Alei przypominały tylko potłuczone fragmenty nagrobków po barbarzyńsku wkomponowane w otaczające je murki, przeszły już na szczęście do historii. Może dlatego, że większość najagresywniejszych autorów programu dziejowej amnezji również zajęła miejsca mniej lub bardziej zasłużonego wiecznego spoczynku.

Dzisiejszy Park Akademicki to piękny teren, pełen starych drzew, zaskakująco zaciszny, biorąc pod uwagę sąsiedztwo z przelotową trasą Alei Zwycięstwa. Kiedy widzi się dzieci dokazujące na placyku zabaw na terenie dawnego Cmentarza św. Katarzyny, albo pary zakochanych zasiadające na trawnikach, pod którymi spoczywają doczesne pozostałości tych, którzy tak samo byli kiedyś dziećmi, potem kochali, mieli dzieci, aż wreszcie zakończyli ziemską wędrówkę właśnie tam, gdzie jest teraz park, przychodzi do głowy myśl, że tak chyba właśnie być powinno. Ludzie przychodzą i odchodzą, a Gdańsk, mimo że różnie mogło być, trwa.

Zielony
odpoczynek:
to nowy cykl artykułów o parkach w Trójmieście,
które warto odwiedzić. Jeżeli znasz jakieś "zielone" miejsce, które
chcesz polecić innym - daj znać.

Portal MMTrojmiasto.pl jest
portalem dziennikarstwa obywatelskiego, w którym każdy może publikować
artykuły, fotoreportaże, prowadzić blog i dodawać wydarzenia. Więcej
o możliwościach w MM »

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>

Open'er 2010 - wideo,
relacje, zdjęcia
| PGE Arena Gdańsk | Przewodnik
po Pomorzu

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto