Kusi pani wszystkich szarlotką…
Jest pyszna i inna niż w sąsiednich kawiarniach. Nie dodajemy do jabłek cynamonu, tylko brzoskwiń, to zdecydowanie zmienia smak.
Co jeszcze pani proponuje?
Dobrą herbatę liściastą. Albo nasze piwo bananowe. Nasze, bo sami je doprawiamy musem bananowym. Klientom smakuje, więc często wracają.
Kto najczęściej tu przychodzi?
Zagubione osoby, które nie bardzo wiedzą, dokąd pójść, trafiają przeważnie do nas. Coś zjedzą, coś wypiją i potem już przychodzą specjalnie. Mamy dużo stałych gości.
Od kiedy pani tu pracuje?
Ponad dwa lata. Przyszłam, żeby dorobić sobie podczas wakacji, a zostałam na stałe. Łączę pracę ze studiami. Najpierw studiowałam germanistykę na Uniwersytecie Gdańskim, teraz przenoszę się na lingwistykę stosowaną i dokładam sobie angielski. Na szczęście, tworzymy tu zgraną ekipę i gdy trzeba – koleżanki mnie zastępują.
Dwa fakultety, znajomość języków obcych, a pracuje pani jako kelnerka. Czy to nie ujma?
Nie, uważam, że to bardzo fajna praca. Mogłabym w ten sposób zarabiać na życie także po studiach. Lubię kontakt z ludźmi, poznaję mnóstwo ciekawych osób.
Innych nie dziwi pani wybór?
W dzisiejszych czasach studia nie otwierają drogi do kariery.
Co się pani marzy?
Zbieram na bilet do Kanady, mam tam możliwość pracy w renomowanym hotelu. Chciałabym trochę zarobić, żeby marzyć dalej.
Zagłosuj na Patrycję Hallman w plebiscycie na Najsympatyczniejszego Kelnera w Gdańsku 2012 - wyślij pod nr 72355 SMS o treści: kelnergda.5
Kliknij i sprawdź aktualne wyniki głosowania na Najsympatyczniejszego Kelnera w Gdańsku
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
