Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Janas nie patrzy w przeszłość. W środę spotkał się z trójmiejskimi dziennikarzami [ZDJĘCIA]

Rafał Rusiecki, Piotr Wiśniewski
- Nie interesuje mnie przeszłość - zapewnia Paweł Janas. Tym samym nowy trener Lechii Gdańsk dał jasno do zrozumienia piłkarzom, że muszą solidnie zacząć przykładać się na treningach, aby znaleźć się w meczowym składzie. Zaczynają przygotowania z czystą kartą.

W środę nowy trener Lechii Gdańsk spotkał się z dziennikarzami. Jak zwykle w swoich wypowiedziach nie był zbyt wylewny. Odniósł się do pracy swojego poprzednika - Rafała Ulatowskiego.

- Ulatowski przyszedł do Lechii w trudnym okresie, przejmując zespół w środku sezonu - przyznał Janas. - Można mieć kontrakt na 10 lat, ale i tak trenera bronią wyniki. Mam nadzieję, że po rundzie wiosennej będziemy zadowoleni i ze spokojem przystąpimy do następnego sezonu.

POLECAMY:**ODWOŁAJĄ TURNOWIECKIEGO I JENKA?**

Były selekcjoner polskiej reprezentacji był pytany o potencjalne transfery. Ostatnio w kontekście gry w Lechii przewinęło się kilka nazwisk. Na testy do zespołu przyjechało trzech piłkarzy: 23-letni napastnik Patryk Tuszyński, 27-letni prawy obrońca Enar Jääger, a jako ostatni dołączył 26-letni Gruzin Aleksander Guruli.

- Dostałem też propozycję innych zawodników - przyznaje Paweł Janas. - Troszkę przebraliśmy tę listę. Nie chciałbym ściągać "na nos" zawodników z zagranicy. Potrzebni są nam ludzie do grania. Raczej Polacy i ci z zagranicznych piłkarzy, których znam.

Czy do Lechii przyjdą napastnik Dawid Nowak i pomocnik Kamil Kosowski, którzy współpracowali z Janasem w drużynie GKS Bełchatów?

- O tych nazwiskach nie słyszałem - odpowiada uśmiechając się nowy trener gdańszczan. - Toczą się za to rozmowy z Nildo, który obecnie jest w Brazylii.

ZAGŁOSUJ NA NAJLEPSZYCH KIBICÓW 2011 ROKU

Nildo to bramkostrzelny napastnik I-ligowej Bogdanki Łęczna. W 18 meczach zdobył 11 bramek, co daje mu drugie miejsce w klasyfikacji strzelców I ligi.

Kibiców interesują wzmocnienia, ale i odejścia. Nikogo nie trzeba przekonywać, że Abdou Razack Traore jest jednym z najlepszych w Lechii.

- Traore jest teraz z reprezentacją na zgrupowaniu w ramach Pucharu Narodów Afryki - mówi Janas. - Jeśli dojdzie do finału, to nie będzie go w Lechii. Jeśli będzie chciał odejść, to nie ma po co go trzymać.

Jak już wcześniej informowaliśmy, grupa mniejszościowych akcjonariuszy zamierza w czwartek wnieść wniosek o wotum nieufności wobec zarządu i dyrektora klubu. W kuluarach mówi się, że Andrzej Kuchar, właściciel większościowy Lechii, jest skłonny poświęcić prezesa Macieja Turnowieckiego, aby uspokoić grupę tzw. strażników pieczęci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto