MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pech Unii, radość Gryfa

(stan)
Piłkarze Gryfa Wejherowo, po raz pierwszy w rundzie wiosennej, opuścili strefę spadkową trzeciej ligi piłkarskiej. To dzięki wygranej nad Flotą Świnoujście i porażce Kotwicy Kołobrzeg w Bydgoszczy z Chemikiem Zawiszą.

Piłkarze Gryfa Wejherowo, po raz pierwszy w rundzie wiosennej, opuścili strefę spadkową trzeciej ligi piłkarskiej. To dzięki wygranej nad Flotą Świnoujście i porażce Kotwicy Kołobrzeg w Bydgoszczy z Chemikiem Zawiszą. Pecha z kolei miała Unia Tczew. Nasz zespół walczył w Stargardzie Szczecińskim z Błękitnymi, liderem III ligi i stracił punkt w ostatniej minucie spotkania.

Gryf od początku meczu z Flotą uzyskał przewagę. W 15 minucie skierował piłkę do bramki rywali po podaniu Zbigniewa Kobusa. Dwie minuty znowu w roli głównej wystąpił Pomorski strzelając drugiego gola. Jeszcze przed przerwą gospodarze mieli okazje do podwyższenia wyniku, ale nie potrafili ich wykorzystać.
Po zmianie stron Gryf cofnął się do defensywy i pilnował przewagi dwóch bramek.
- Nie chcieliśmy powtórzyć błędu ze spotkania z Turkiem, w którym graliśmy otwartą płkę i w efekcie przegraliśmy - przyznał Wojciech Bork, trener Gryfa.

W zespolu gości największe zagrożenie stanowił Krzysztof Mikuła, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Nie brakowało jednak i kolejnych sytuacji ze strony Gryfa. Okazję do zdobycia gola miał Kobus, a po strzale Pmorskiego piłka trafiła w słupek.
- Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Każde zdobyte punkty przybliżają nas do utrzymania w trzeciej lidze. Nareszcie jesteśmy w tabeli nad kreską - powiedział nam trener Bork.

Szczęścia w Stargardzie nie mieli piłkarze Unii. Wprawdzie w 45 minucie Marcin Glienke zdobył gola dla gości. Jednak na początku drugiej połowy strzałem z rzutu wolnego wyrówującego gola dla lidera strzelił Kowancki. Kiedy sekundy zostały do końca spotkania, Marcin Gutkowski z dwunastu metrów posłał piłkę w ,okienko" bramki tczewskiej.

- Zespołem lepszym piłkarsko niewątpliwie byli Błękitni. To w końcu lider. Pozostał jednak żal, że straciliśmy punkt w końcowych sekundach meczu - powiedział Stanisław Mikołajczak, trener Unii.

Gryf - Flota 2:0 (2:0)

Bramki: Pomorski (15, 17).

Gryf: Chamera - Martyniuk, Malinowski, Matuk, Radoń, Bach (73 Freiberg), Wasiek, Czuk (69 Jezierski), Pięta, Kobus, Pomorski.

Żółta kartka: Wasiek (Gryf).

Sędziował: Tomasz Sadowski (Białystok).

Widzów: 700.

Błękitni - Unia 2:1 (0:1)

Bramki: Kownacki (59), Gutkowski (90) - Glienke (45).

Unia: Opuszewicz - Gębarowski, Glienke, Chrzonowski, Benkowski, Wróblewski, Stanek, Buława, Głuchowski (46 Rzepecki), Witek, Ike (90 Król).

Żółte kartki: Wróblewski, Buława (Unia).

Sędziował: Ireneusz Wójtowicz (Jelenia Góra).

Widzów: 600.

Tabela

1. Błękitni

2. Tur

3. Chemik Zawisza

4. Flota

5. Unia T.

6. Gwardia

7. Warta

8. Obra

9. Polonia

10. Unia J.

11. Amica II

12. Sparta

13. Gryf

14. Kotwica

15. TKP

16. Police

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papszun ponownie trenerem Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto