Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pelplin. Od Gutenberga do Chopina

Józef Ziółkowski
Tadeusz Serocki lubi przeglądać dzieło pelplińskich drukarzy.
Tadeusz Serocki lubi przeglądać dzieło pelplińskich drukarzy.
W Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie, za szybą, leży reprint (nowe wydanie książki, starodruku - przyp. red.) Biblii Gutenberga. Zastąpił on na jakiś czas oryginalną księgę.

W Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie, za szybą, leży reprint (nowe wydanie książki, starodruku - przyp. red.) Biblii Gutenberga. Zastąpił on na jakiś czas oryginalną księgę.
- Staruszka zmęczyła się - powiedział Tadeusz Serocki, zastępca dyrektora Wydawnictwa Diecezjalnego "Bernardinum" w Pelplinie.

Istotnie dzieło Gutenberga przeżyło wiele. W czasie okupacji ukrywano je i wieziono przez wiele krajów, aby nie wpadło w ręce hitlerowców. Potem, po wojnie przywieziono je do kraju i do Pelplina. Kilkadziesiąt lat dano spokój księgom. Aż zapadła decyzja o wykonaniu reprintu. Wiekową księgą podawano wielu badaniom, oględzinom i wreszcie fotografowaniu poszczególnych stron. Przez dwa lata przygotowywano się do druku reprintu Biblii Gutenberga. Oryginał oglądali drukarze i naukowcy.

- Pierwszy egzemplarz reprintu Biblii Gutenberga zawieźliśmy w maju 2003 roku Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II - opowiada Tadeusz Serocki. - Wręczyliśmy ją z ks. prof. Janem Bernardem Szlagą, biskupem pelplińskim. Została ona wręczona w imieniu Episkopatu Polskiego.
Z pracami nad reprintem Biblii wiąże się z jej naukowe opracowanie. W tej chwili trwa druk książki - komentarza. Jednym z autorów i redaktorem jest prof. Jan Pirożyński z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. 25 maja w Bibliotece Krasińskich w Warszawie odbędzie się duża uroczystość o podwójnym wymiarze. Będzie to oficjalne zakończenie prac nad faksymile (dokładna reprodukcja dokumentu - przyp. red.) Biblii Gutenberga, z podziękowaniem wszystkim sponsorom. Zaprezentowany zostanie komentarz do faksymile. Jeden egzemplarz reprintu Biblii Gutenberga przekazany zostanie do Biblioteki Narodowej.

W Wydawnictwie Diecezjalnym Bernardinum w Pelplinie wydrukowano 198 egzemplarzy reprintu Biblii Gutenberga. Od jesieni ubiegłego roku trwają zabiegi marketingowe mające doprowadzić do sprzedaży dorobku wydawnictwa. Pewnym wymiarem marketingowym była prezentacja Biblii w Watykanie. Następnie wydawnictwo uczestniczyło w Międzynarodowych Targach Książki we Frankfurcie nad Menem.
- W tym roku, w styczniu, miałem przyjemność prezentować reprint Biblii na Uniwersytecie w Tokio - mówi Tadeusz Serocki.
Reprint zobaczyli też bibliofile w Madrycie. Teraz będzie promocja we Francji.
Wydawnictwo jest w stanie wykonać miesięcznie 4 egzemplarze reprintu. Sprzedano ich już ponad 40. Jeden kosztuje ponad 11 tys. euro. Dla palcówek naukowych, bibliotek stosowane są zniżki.

5 czerwca w Tokio odbędzie się Dzień Pelpliński.Uroczystość zaplanowano na japońskim uniwersytecie. Organizatorzy spodziewają się ponad 100 gości z Japonii. Mają to być dyrektorzy bibliotek, kolekcjonerzy, miłośnicy starej książki. Przygotowano sesję naukową o Biblii Gutenberga i jej faksymile.
Powstało też nowe opracowanie naukowe oryginału i faksymile. Dotychczas uważano, że Biblia Gutenberga oprawiona jest w skórę cielęcą. Podczas prac okazało się, że jest to skóra kozia. Wyjaśniono też w jaki sposób powstało odbicie czcionki na jednej ze stron, charakteryzujące pelpliński egzemplarz.

- Na pewno czcionka nie wypadła zecerowi - powiedział Tadeusz Serocki.- Przy odtworzeniu technologii druku obalono tę teorią.
W ubiegłym roku za wykonanie reprintu Biblii Gutenberga, pelplińskie Wydawnictwo Bernardinum na Targach Wydawców Katolickich otrzymało ?Diamentowego Feniksa?. Jest to pierwsze tak duże wyróżnienie w ciągu 10 lat istnienia targów.
Tadeusz Serocki powiedział nam, że po reprincie Biblii Gutenberga w wydawnictwie powstaje z inicjatywy pelplińskiego wydawcy, we współpracy z Japończykami, kolejna niespodzianka. Długo namawialiśmy go na zdradzenie tajemnicy.
- Co może łączyć Polskę i Japonię - zapytał nas Tadeusz Serocki. Podpowiem, że jest to polskie dzieło, rękopis.
- Kopernik? - wypaliłem.
- Nie. Niech się pan dobrze zastanowi.
- Chyba Chopin - próbowałem trafić.
- Tak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto