W nocy z poniedziałku na wtorek zmarł Roman Kosiecki, wieloletni naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Pelplinie, radny gminny obecnej kadencji, wielokrotny laureat "dziennikowych" plebiscytów, zdobywca m.in. tytułu Strażak Pomorza. Miał 48 lat.
- Roman Kosiecki był człowiekiem uczciwym, odpowiedzialnym za to co robi i to pod każdym względem, uczynnym, który niesienie pomocy potrzebującym miał po prostu we krwi - tak scharakteryzował Romana Kosieckiego st. bryg. Piotr Świeczkowski, zastępca komendanta głównego strażaków.
I faktycznie chociaż od 5 lat sam zmagał się z nieuleczalną chorobą, zawsze znalazł czas i chęci, aby pomagać innym w potrzebie. Nawet, jak trafił do szpitala i potrzebował transfuzji krwi myślał nie tylko o sobie, ale i innych pacjentach Kliniki Hematologii w Gdańsku.
- Jeżeli ktoś nie przeżył choćby kilku dni na szpitalnym łóżku, być może trudno będzie mu pojąć o co właściwie bezustannie toczy się walka - mówił wówczas Roman Kosiecki. - Medycyna idzie do przodu, ale pewnych schorzeń nadal nie można wyleczyć. Czasem właśnie ta darowana krew, komuś ratuje życie.
Swoją strażacką karierę zaczynał w 1983 roku w zakładowej jednostce w pelplińskiej cukrowni. Jak mówił, zafascynowała go w tym fachu możliwość spełnienia się jako człowiek. Zawsze chętnie pomagał ludziom, ale dopiero w straży ta pomoc miała wreszcie wymierny efekt.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w czwartek o godz. 11 w kaplicy przy ul. Szpitalnej niedaleko Domu Pomocy Społecznej w Pelplinie. Modlitwa różańcowa w środę o godz. 18 w tym samym miejscu.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?