Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Arena Gdańsk odczarowana. Lechia wygrała z Lechem 2:0 [zdjęcia]

Redakcja
Michał Parzuchowski
30 września bramki Wiśniewskiego i Traore dały Lechii wygraną 2:0 nad Lechem Poznań. Biało-zieloni wygrali u siebie pierwszy mecz w tym tygodniu.

Jak zwykle trener Lechii Bogusław Kaczmarek zdecydował się pomieszać w składzie. I tak do udziału w meczu z Lechem wytypował Marcina Pietrowskiego, Piotra Wiśniewskiego i bramkarza Bartosza Kanieckiego.

Pierwsze minuty meczu na PGE Arenie były bardzo nerwowe, a na boisku panował ogromny chaos. Paradoksalnie gra poprawiła się po... bardzo brzydkim (ale chyba przypadkowym) faulu Piotra Wiśniewskiego na byłym Lechiście Hubercie Wołąkiewiczu, który po tym starciu nie dał rady już kontynuować gry.

Lechia bardzo dobrze weszła w ten mecz, była stroną dominującą i miała po prostu więcej z gry, choć oczywiście Lech też miał swoje sytuacje. W 33. minucie stadion oszalał po raz pierwszy. Kapitalnie z rzutu wolnego dośrodkował Mateusz Machaj, a jeszcze lepiej zachował się Piotr Wiśniewski, który strzelił głową nie do obrony i to będąc tyłem do bramki! Kilka minut później znów precyzyjnie dośrodkował Machaj, do piłki dopadł Abdou Razack Traore, ale po małym zamieszaniu jego strzał minął bramkę Buricia o kilka dobrych metrów.

W drugiej połowie Lechia starała się przede wszystkim utrzymać korzystny wynik, grę prowadził Lech, ale piłkarze Mariusza Rumaka tego popołudnia po prostu byli słabi. Dośrodkowania lądowały na aucie, a podania pod nogami gdańszczan. Wprawdzie Bartosz Ślusarski trafił do siatki, ale wcześniej sędzia dopatrzył się faulu na Traore.

I wreszcie w 89. minucie po kolejnej Biało-zieloni wywalczyli rzut rożny, po którym Traore strzelił chyba najpiękniejszą bramkę na PGE Arenie. Skrzydłowy Lechii idealnie złożył się do przewrotki i pięknym strzałem pokonał Buricia. Kilkadziesiąt sekund później sędzia gwizdnął po praz ostatni i Lechia mogła cieszyć się z pierwszej wygranej u siebie w tym sezonie.

Lechia Gdańsk 2:0 Lech Poznań


Lechia: Kaniecki, Janicki, Bieniuk, Madera, Brożek - Surma, Pietrowski - Ricardinho (Kacprzycki 69'), Machaj (Andreu 90+2'), Wiśniewski (Piotr Grzelczak 85') - Traore.

Lech: Burić - Henriquez, Arboleda, Wołąkiewicz (Kamiński 17'), Ceesay - Murawski, Trałka, Wilk, Bereszyński, Możdżeń (Reiss 61') - Ślusarski (Ubiparip 79').

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PGE Arena Gdańsk odczarowana. Lechia wygrała z Lechem 2:0 [zdjęcia] - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto