PGNiG. Ceny wzrosną, ale nie w lipcu

Podwyżka gazu nie wejdzie w życie od lipca. Takie decyzje muszą być ogłaszane z wyprzedzeniem co najmniej 14 dni.

Urząd Regulacji Energetyki musiałby więc ogłosić nowe taryfy... wczoraj. Wszystko z winy najbardziej zainteresowanego, czyli Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Spółka nie uzupełniła wniosku o podwyżkę cen gazu. Dodatkowo nie złożyła oświadczenia, że zgadza się na taryfę zaakceptowaną przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Dopiero wtedy URE może zdecydować o wysokości podwyżki. PGNiG chce, aby ceny hurtowe gazu wzrosły od pierwszego lipca o 12 proc. Na całe szczęście prezes URE zapowiedział, że nie zaakceptuje podwyżek, o jakie wnioskuje PGNiG. Skłonny jest jedynie zaakceptować podwyżkę o połowę niższą.
PGNiG motywuje konieczność podniesienia cen gazu podwyżkami na rynku światowym. Dodatkowo spółka tłumaczy, że obecnie musi kupić więcej gazu za granicą, aby zapełnić magazyny, które zostały zimą wyeksploatowane. Prezes zapewnia, że podejmując decyzję o wysokości podwyżki, nie będzie kierował się dbaniem o wartość firmy, gdyż nie jest to jego zadanie. Dwie podwyżki w tym roku mamy już za sobą. W styczniu gaz podrożał o 6 proc., w kwietniu nawet 15 proc.