Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piaszczysta oaza w Ustce

Kinga Trubicka-Czapka
Fot. PP
Plaża po zachodniej części portowego kanału w Ustce w dalszym ciągu uważana jest za tą bardziej dziką i tak ją traktować należy. Jednak w tym roku nad bezpieczeństwem kąpiących czuwa 10 ratowników WOPR na trzech stanowiskach.

Od wschodniej, zaludnionej i głośnej plaży z mnóstwem atrakcji, ta szeroka piaszczysta oaza różni się przede wszystkim spokojem i sprzyja prawdziwemu relaksowi. Na plaży zachodniej zawsze można znaleźć miejsce, w którym nikt nie będzie czytał gazety przez ramię lub sprawdzał zawartości kosza z jedzeniem.

Ta plaża jest znacznie mniej uczęszczana głównie ze względu na oddalenie od tętniącego turystycznymi atrakcjami centrum Ustki i nadmorskiej promenady. Największy problem stanowi przeprawa przez portowy kanał. Choć przy odrobinie cierpliwości można przepłynąć przez kanał sezonowym promem. Ponadto na zachodnią stronę można dostać się samochodem - jadąc z centrum, za mostem należy skręcić w prawo w ul. Westerplatte. Można też podjechać sezonową ciuchcią lub dojść lasem z zachodniej części miasta.

Czytaj także: W Stegnie jest jedna z najszerszych plaż na Pomorzu

Plaża zachodnia od pierwszego do trzeciego mola liczy sobie 1100 metrów długości.

Stopniowo pojawia się na niej więcej atrakcji, choć do wschodniego odcinka wiele brakuje... Turyści jednak nie narzekają, ponieważ wielu z nich nie lubi tłoku.
Jeśli chodzi o gastronomię, wybór też jest znacznie mniejszy. Kto nie weźmie ze sobą prowiantu, może skorzystać z oferty obnośnych sprzedawców. Na samej plaży znajdują się dwa punkty gastronomiczne. Dania obiadowe oferują także bary przy porcie.

Wejścia na zachodni obiekt wyłożone betonowymi płytami kończą się przy samej plaży. Dalej trzeba brnąć w piachu.
Należy także pamiętać o prawnie chronionych wydmach, znajdujących się wzdłuż całej długości plaży. Rozłożenie tam np. ręcznika może słono kosztować.

Okiem ratownika

Piotr Dąbrowski, ratownik WOPR
Plaża zachodnia to plaża płaska, należy jednak pamiętać, że w wyniku sztormów dno morskie zmienia się i tworzą się tak zwane rewy. Turyści szczególną uwagę powinni zwrócić na znajdujący się przy drugim molu czarny punkt wodny. Oznaczone miejsce sygnalizuje niebezpieczeństwo, tutaj dochodziło do utonięć. Niestety, w wakacyjnej euforii turyści często zapominają o zdrowym rozsądku i na własne życzenie stwarzają niebezpieczne dla swojego życia sytuacje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto