Speno, bo tak brzmi nazwa "pociągu z piekieł", poprawia stan torów. Bada szyny ultradźwiękami, a później dzięki specjalnym tarczom wykonanym z kamienia szlifuje je, dzięki czemu pociągi nie hałasują tak bardzo jeżdżąc po torach. Poprawia się też geometria szyn. Przy szlifowaniu sypią się iskry i wydziela się dużo ciepła, odczuwalnego nawet 5 metrów od torowiska.
Czytaj też: Diverse Night of the Jumps. Mistrzostwa Świata we Freestyle Motocrossie w Ergo Arenie [bilety]
Speno pracuje w nocy. Z czwartku na piątek (6 na 7 lutego) liftingował szyny w rejonie ul. Sandomierskiej. Będzie można zobaczyć go w pracy także dzisiejszej nocy (z 7 na 8 lutego), naprawiającego tory dalekobieżne pod Żółtym Wiaduktem.
Obecna praca Speno to wykańczanie projektu, który był prowadzony od 2011 roku. Polegał on na wymianie torów na odcinku od Pruszcza Gdańskiego do Oliwy i modernizacji peronów. Podczas prac wymieniono także sieć trakcyjną i wybudowano tunele dla pieszych na Oruni.
Szlifowanie szyn i poprawienie geometrii przez Speno to proces bardzo widowiskowy, dlatego miłośnicy kolei zazwyczaj tłumnie pojawiają się w okolicach jego prac.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?