Henryk Kasperczak, który objął kilka sezonów temu krakowską Wisłę, po Franciszku Smudzie zaskoczył dzisiaj "Franza" roszadami w składzie trójkolorowych. Magierę na lewej stronie obrony zastąpił Marciniak, natomiast w środku pola zamiast Kołodzieja pojawił się Danch.
Decyzje "Henrego" były strzałem w dziesiątkę, przede wszystkim za sprawą świetnej postawy Marciniaka, który w 54. minucie zdobył przepiękną bramkę, strzałem z 40 metrów. Piłka po lobie młodego obrońcy Górnika wpadła pod samą poprzeczkę, zaskakując bezradnego Kotorowskiego. - Podobnego gola zdobyłem kiedyś w sparingu, ale na pewno nie była to bramka takiej urody, jak dzisiejsze trafienie - skomentował Adam Marciniak.
Zobacz również: Bramka Adama Marciniaka z ponad 40 metrów! |
Wcześniej na boisku trwała wyrównana walka, ale żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola. Pierwsza część zakończyła się więc bezbramkowym remisem, mimo że "Kolejorz" miał niemal stuprocentową sytuację. W 34. minucie Stilić wypuścił Lewandowskiego, ale napastnik reprezentacji Polski będąc przed Kotorowskim źle przyjął futbolówkę.
Po golu Mariciniaka, na początku drugiej odsłony, "Górnicy" nabrali niezwykłej ochoty do gry i na murawie nie było widać różnicy między ostatnią drużyną, a liderem Ekstraklasy.
fot. Marcin Skrzypiec | Gorawski w pojedynku z Arboledą |
W 61. minucie na placu gry pojawił się Peszko, zastępując Injaca. Kolejorz atakował, ale nie miał pomysłu na rozpracowanie dobrze grających gospodarzy. Strzały Lewandowskiego i Murawskiego nie trafiały w światło bramki, albo na linii bramkowej doskonale spisywał się Nowak.
Zabrzanie nie cofnęli się do obrony, ale próbowali strzelić kolejną bramkę, czego domagało się ponad 15 tysięcy sympatyków trójkolorowcyh. W 66. minucie po centrze z rzutu rożnego Pitrego, głową uderzał Banaś, ale na posterunku był Kotorowski.
fot. Marcin Skrzypiec | Rafał Murawski przeciwko trójce Zabrzan |
Końcówka spotkania należała do gości, którzy rzucili się do ataku. W 83. minucie przed kolejną szansą stanął Lewandowski. Jego strzał poszybował jednak wysoko nad poprzeczką. Na kilka sekund przed końcem spotkania po kolejnej akcji gości, piłkę do własnej bramki skierował Strąk i mecz zakończył się remisem.
- Remis nas dzisiaj nie zadowala. Pechowo straciliśmy bramkę w ostatniej akcji i dwa ważne punkty. Teraz musimy się skupić na kolejnym meczu z Legią na Łazienkowskiej i na pewno powalczymy o trzy punkty - podsumował spotkanie Robert Szczot.
Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:1 (0:0)
Bramki:
Marciniak (54.) - Strąk (93. samobójcza)
Składy:
Górnik Zabrze: Nowak - Bonin, Banaś, Pazdan, Marciniak - Gorawski, Strąk, Danch, Przybylski - Pitry (87. Madejski), Szczot (90. Kiżys)
Lech Poznań: Kotorowski - Djurdjević, Arboleda, Bosacki, Wojtkowiak - Injac (61. Peszko), Murawski, Stilić, Bandrowski - Lewandowski, Rengifo
Widzów: 17000
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?