Mico Vranjes przyjechał we wtorek do Gdańska. Piłkarz z Serbii do soboty będzie na testach w drugoligowej Lechii i przejdzie badania medyczne.
- Jak doszło do zainteresowania Lechii pana osobą?
- Bo jestem dobrym piłkarzem (śmiech). A tak na serio to zadzwonił do mnie Mariusz Pawlak i powiedział, że w Gdańsku mogę odbudować swoją formę sportową i pomóc drużynie. Lechia traci tylko pięć punktów do trzeciego - barażowego - miejsca. Jest o co walczyć.
- Jaki jest pana status transferowy?
- Przegrałem sprawę o rozwiązanie kontraktu z Groclinem. Jeśli z Lechią się dogadam to na pewno będę się odwoływał od tamtego werdyktu.
- Chce pan grać w Lechii?
- Straciłem cały rok, jestem po operacji. Ja w ogóle chcę grać teraz w piłkę.
- Jak z pana zdrowiem?
- Ja czuję się dobrze. Gram z Lechią w otwarte karty. Jestem takim człowiekiem, który nie kłamie. Musi mnie najpierw przebadać lekarz w Gdańsku.
- Dogada się pan z Lechią w kwestiach finansowych?
- Już wstępnie rozmawialiśmy. Ja chcę wrócić do piłki. W tej chwili pieniądze i w ogóle warunki kontraktowe nie są dla mnie najważniejsze.
Vranjes to nie jedyny kandydat do gry w Lechii. Działacze gdańskiego klubu rozmawiają z pomocnikiem Jackiem Dąbrowskim. Ten piłkarz jesienią poprzedniego roku grał w ŁKS Łomża, a kibice w Gdańsku z pewnością pamiętają tego zawodnika z występów w pierwszoligowej Lechii/Olimpii Gdańsk.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?