MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy samobój Chrzonowskiego

Kuba Staszkiewicz
Nieudana okazała się wyprawa do Turka piłkarzy trzecioligowej Unii Tczew. Podopieczni Piotra Rzepki przegrali z miejscowym Turem aż 1:4. Szczególnie niemiłe wspomnienia z tej wyprawy ma Artur Chrzonowski.

Nieudana okazała się wyprawa do Turka piłkarzy trzecioligowej Unii Tczew. Podopieczni Piotra Rzepki przegrali z miejscowym Turem aż 1:4. Szczególnie niemiłe wspomnienia z tej wyprawy ma Artur Chrzonowski. Stoper unitów strzelił samobójczą bramkę.

- Gram już trochę w piłkę, ale nie przypominam sobie sytuacji, bym strzelił "swojaka". To zdarzyło się mi po raz pierwszy. W tej sytuacji było jednak sporo przypadku. Aż złapałem się za głowę, widząc jak piłka wpada do siatki.

- Jak doszło do tego feralnego zdarzenia?

- Przez sześćdziesiąt metrów goniłem za akcją. Gdy wpadłem w pole karne, nastąpiło dośrodkowanie i piłka trafiła w moją lewą nogę. Po czym - tuż przy słupku - wpadła do bramki. Gol nawet ładny, ale mi wcale nie było do śmiechu.

- Jesteście chimweryczną drużyną. Ogrywacie potentatów, po czym dajecie się ogrywać zespołom z dołu tabeli. Z czego to wynika?

- Sam nie wiem. Być może świadomość gry z mocniejszym rywalem samoistnie wytwarza w nas większą mobilizację. I w meczach z Kujawiakiem czy rezerwami Amiki pokazaliśmy w tej rundzie, że umiemy grać w piłkę. Z drugiej strony przytrafiają się takie spotkania jak to w Turku. I chyba dlatego nie jesteśmy w stanie przeskoczyć środka tabeli.

- O utrzymanie możecie być chyba spokojni.

- Zawsze trzeba dmuchać na zimne, lecz nie przewiduję czarnego scenariusza. Tak jak mówiłem przed rozpoczęciem rundy wiosennej, chcemy w tabeli uplasować się najwyżej z całego pomorskiego tercetu. Taka jest sytuacja na chwilę obecną i wierzę, że utrzyma się do końca sezonu.

- W czerwcu kończy ci się umowa z Unią. Zostaniesz w Tczewie czy raczej rozejrzysz się za nowym pracodawcą?

- Nie ukrywam, że chciałbym zmienić otoczenie i na 99 procent odejdę z Unii. Nie wiem jeszcze do jakiego klubu, lecz na konkrety dopiero przyjdzie czas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto