MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy śnieg na A-1 nie sparaliżował ruchu

Sebastian Dadaczyński
Już w trakcie pierwszych opadów śniegu, na odcinku A-1 pracowały służby drogowe. Fot. Sebastian Dadaczyński
Już w trakcie pierwszych opadów śniegu, na odcinku A-1 pracowały służby drogowe. Fot. Sebastian Dadaczyński
Pierwszy śnieg, jaki wczoraj rano spadł na nowo otwartą autostradę A-1 już wzbudził lęk wśród jeżdżących po tej drodze kierowców. Wielu zmotoryzowanych obawiało się, że trasa będzie oblodzona i będą problemy z dojazdem ...

Pierwszy śnieg, jaki wczoraj rano spadł na nowo otwartą autostradę A-1 już wzbudził lęk wśród jeżdżących po tej drodze kierowców. Wielu zmotoryzowanych obawiało się, że trasa będzie oblodzona i będą problemy z dojazdem do celu. Tymczasem okazało się, że nie ma problemów i jak zapewniają autostradowi drogowcy, o trasie będą pamiętać przez całą zimę. W środę sprawdzaliśmy, jak przygotowano się do utrzymania A-1 w tym okresie.

Dla wielu kierowców środowy poranek był prawdziwym sprawdzianem, a dokłanie 25-kilometrowy odcinek autostrady z Rusocina do Swarożyna. I choć pogoda nie nastawiała optymistycznie, to na trasie nie było żadnych problemów z jazdą. Większość kierowców wolała jednak zmniejszyć prędkość do 80 km na godzinę (na autostradzie można jechać do 130).
- Kiedy w Stanisławiu wjeżdżałem na autostradę i zobaczyłem, że praktycznie wszędzie jest biało, miałem pewne obawy - przyznaje Stanisław Byczkowski z Tczewa. - Myślałem, że będzie ślisko, ale szybko przekonałem się, że jest dobrze. Mimo że jechałem 70 km na godzinę, samochodu nie zarzuciło ani razu.
Pan Stanisław ma nadzieję, że drogowcy - jak mówi - spiszą się na piątkę także przy innych opadach śniegu. - Liczę, że chociaż tu nie sprawdzi się stare powiedzenie, drogowcy znowu zaspali - śmieje się.

Przedstawiciele firmy Intertoll Infrastructure Developments BV, którzy na zlecenie GTC odpowiadają za utrzymanie zimą autostrady zapewniają, że droga jest monitorowana na bieżąco. - Obecnie przynajmniej raz dziennie przejeżdżają po drodze średnio trzy solarki - wyjaśnia Maciej Rogiński, kierownik obwodu utrzymania autostrady w Pelplinie. - Jednocześnie przez 24 godziny na dobę po autostradzie porusza się patrol drogowy i w razie wystąpienia opadów czy innych trudności na drodze, od razu nas o tym informuje.
Drogowcy na 25-kilometrowym odcinku mają cztery tradycyjne solarki i dwa bardziej specjalistyczne samochody. Do ich dyspozycji zakupiono na razie tysiąc ton soli. Na autostradzie w ogóle nie korzysta się z piasku.
Tymczasem kierowcy są tak zafascynowani autostradą, że niektórzy chcieliby już nią pojechać znacznie dalej. - Kilkakrotnie pytali mnie, gdzie jest zjazd na autostradę w kierunku Bydgoszczy - zaskakuje Zbigniew Kowalewski, mieszkaniec Rusocina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Budowa S6 za węzłem Bożepole Wielkie postępuje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto