Do zdarzenia doszło w Gdańsku Śródmieściu. Turysta z głębi kraju, pozostawił swe auto z psem w środku, na parkingu i ruszył w miasto. Prażyło Słońce, temperatura wewnątrz samochodu stawała się coraz wyższa. Na szczęście, cierpiącego pieska zauważyli przechodnie i zawiadomili policję.
Czytaj także: Zostawił dzieci w zamkniętym samochodzie na parkingu
Pomoc nadeszła niemal w ostatniej chwili. Lekarz weterynarii, poproszony przez mundurowych o zbadanie zwierzęcia, orzekł, że pies wytrzymałby w takich warunkach, w jakich przebywał, jeszcze około 10 minut.
Teraz, ocalony przyjaciel ludzi znajduje się w schronisku – dowiedzieliśmy się od mł. asp. Aleksandry Siewert, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Policja sprawdza, dlaczego pozostawiono go w sytuacji, zagrażającej życiu. Niewykluczone, że sprawa trafi do prokuratury.
Niefrasobliwie postępujemy nie tylko z pieskami, ale też z dziećmi. Przypomnijmy, że użyciem policyjnej pałki "Tonfa" zakończyła się interwencja policjantów z Gdyni Redłowa, którzy w środę musieli wybić szybę w aucie, aby uwolnić dwoje dzieci, pozostawione bez opieki na parkingu w zamkniętym samochodzie. Policję zawiadomili przechodnie. Funkcjonariusze na miejscu zdecydowali, aby pod nieobecność właściciela auta, bezzwłocznie udzielić pomocy chłopcom. Za narażenie podopiecznych na utratę zdrowia lub życia grozi kara nawet do 5 lat – czytamy na stronie internetowej https://pomorska.policja.gov.pl/.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?