Zabawę szlabanem urządzili sobie dyżurny ruchu i dróżnik, którzy pełnili dyżur na stacji kolejowej w Czarnem. Wraz z jeszcze jednym kolejarzem (po służbie) zrobili sobie libację w budce dróżnika. Mało tego - znaleźli sobie też rozrywkę... opuszczając i podnosząc szlaban.
- Zaledwie kilka miesięcy temu na innym przejeździe pod kołami pociągu zginęły dwie osoby - mówi Ireneusz Czerniawski, jeden z mieszkańców miasteczka. - Nie wiem, czy ci ludzie zupełnie nie myśleli? Przecież mogli kogoś zabić...
Cały incydent miał miejsce we wtorek wieczorem.
Więcej o tym czytaj jutro w Dzienniku Bałtyckim
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?