Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarki Naty AZS AWF Gdańsk na podium

Adam Suska
Piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk i ich opiekunowie - brązowi medaliści mistrzostw Polski.	Fot. Marek Szester
Piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk i ich opiekunowie - brązowi medaliści mistrzostw Polski. Fot. Marek Szester
Montex Lublin, Zagłębie Lubin, Nata AZS AWF Gdańsk - taka była kolejność na mecie mistrzostw Polski piłkarek ręcznych. Z ostatniego kobiecego medalu w tej dyscyplinie gdańszczanie cieszyli się przed 24 laty.

Montex Lublin, Zagłębie Lubin, Nata AZS AWF Gdańsk - taka była kolejność na mecie mistrzostw Polski piłkarek ręcznych. Z ostatniego kobiecego medalu w tej dyscyplinie gdańszczanie cieszyli się przed 24 laty. Kiedy piłkarki Startu i ich trener Leszek Krowicki odbierali brązowe medale, większości zawodniczek obecnej Naty nie było jeszcze na świecie.

w poprzednim sezonie akademiczki awansowały aż o cztery pozycje. Przed rozpoczęciem rozgrywek trener Jerzy Ciepliński postanowił skoncentrować działania wokół trzech głównych zadań. Należało poprawić przygotowanie motoryczne zawodniczek, dostosować taktykę zespołu do ich możliwości technicznych oraz zahamować plagę kontuzji. Innym problemem, z którym musiał poradzić sobie trener Naty, były duże dysproporcje w umiejętnościach poszczególnych piłkarek szerokiej kadry.

W zakresie zmian kadrowych lukę po Marinie Chatkowej (przeszła do Monteksu) na pozycji bramkarki udało się uzupełnić przez wypożyczenie Galiny Łotariewej. Kontuzja obrotowej Beaty Orzeszki spowodowała konieczność przygotowania do gry na tej pozycji Moniki Stachowskiej (razem z Darią Tiesler przybyły ze Startu Gdańsk) oraz ściągnięcia ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego Moniki Bieniewicz. Pozyskano też ze Słupska utalentowaną skrzydłową, Karolinę Kudłacz. Po tych uzupełłnieniach składu młoda gdańska drużyna od początku w rozgrywkach ligowych radziła sobie bardzo dobrze i plasowała się w ścisłej czołówce.

Zawodniczki doskonale wytrzymywały presję psychiczną, związaną z obroną trzeciej pozycji, która praktycznie do końca sezonu pozostawała niezagrożona. Zdobycie przez Natę brązowego medalu to wynik adekwatny do aktualnych możliwości drużyny, a zdaniem trenera Cieplińskiego, nawet trochę je przerastający.
Na sukces ten, obok zawodniczek i trenerów (II trenerem był Leszek Elbicki), pracowało w klubie wiele osób. Nie byłoby go bez życzliwości i wspaniałej atmosfery, jaką tworzą wokół akademickiej drużyny władze AWFiS z jej rektorem Januszem Czerwińskim na czele, bez zaangażowania Dariusza Zarębskiego, szafa firmy Nata - głównego sponsora zespołu.

Znaczące było też wsparcie prezesa sekcji Piotra Cieśli i lekarza zespołu Pawła Cieśli oraz masażysty Daniela Palucha. Drużyna piłkarek była również oczkiem w głowie dyrektora klubu Ryszarda Malca oraz jej kierownika Piotra Sibigi, który był także jej dobrym duchem.

Przed następnym sezonem rektor J. Czerwiński podniósł piłkarkom Naty poprzeczkę. W lidze mają zdobyć
przynajmniej wicemistrzostwo Polski oraz przejść minimum trzy rundy w rozgrywkach pucharu federacji.
Aby to osiągnąć, najprościej byłoby wzmocnić zespół kilkoma dobrymi zawodniczkami. Najbardziej przydałyby się doświadczona rozgrywająca i skrzydłowa. Problem polega jednak na tym, że klubu nie stać na dokonywanie spektakularnych transferów. Dobrze będzie, jeśli uda się zatrzymać Łotariewą i do gry powróci Orzeszko.
W akademickim klubie obrano inną drogę dochodzenia do sukcesów. Postawiono na optymalizację szkolenia i dobre przygotowane do rozgrywek.

Aby walczyć o wyznaczone cele, zdaniem trenera Cieplińskiego, w pierwszym etapie przygotowań jego zawodniczki powinny pracować nad poprawą sprawności ogólnej, wytrzymałości i szybkości, a w drugim rozegrać dużą liczbę spotkań kontrolnych z silnymi drużynami zagranicznymi. Perspektywicznej drużynie piłkarek Naty przydałby się też dodatkowy sponsor. Z nim łatwiej byłoby zawojować Europę, a w polskiej lidze brąz przekuwać na srebro i złoto.

Piłkarki w ocenie trenera

Trenera Jerzego Cieplińskiego poprosiliśmy o dokonanie oceny gry piłkarek Naty w przekroju całego sezonu.
- Bramkarki
Podstawową zawodniczką na tej pozycji była Gala Łotariewa. Jej doświadczenie i wysoka forma szczególnie w pierwszej rundzie były drużynie bardzo potrzebne. Bardzo duże postępy zrobiła Małgorzata Sadowska, która w końcówce sezonu z powodzeniem zastępowała starsze koleżanki. Po dłuższej przerwie do gry powróciła Monika Wicha, która stopniowo dochodzi do wysokiej dyspozycji. Rywalizacja tych trzech zawodniczek powinna w przyszłym sezonie podnieść ich poziom sportowy.
- Skrzydłowe
Podstawowymi były Agnieszka Golińska i Daria Tiesler. Miały mecze lepsze i słabsze, brakowało im stabilizacji na wysokim poziomie. Duże postępy na tej pozycji poczyniła Karolina Kudłacz. Grały też Magdalena Madler, Katarzyna Zimna i Agnieszka Kapała.
- Obrotowe
Monika Stachowska z konieczności musiała występować na kole, choć nie jest to jej naturalna pozycja. Najczęściej grała poprawnie, choć czasami też zawodziła. Więcej oczekiwałem po grze Moniki Bieniewicz, ale jej zaangażowanie na treningach pozwala przypuszczać, że stać ją w następnym sezonie na duży postęp.
- Rozgrywające
Grę najczęściej zaczynała trójka: Agnieszka Truszyńska, Karolina Tomaszewicz i Daria Bołtromiuk. Dwie pierwsze prezentowały równą, wysoką formę. Trzecia jest jeszcze juniorką. Słabszy sezon miały Małgorzata Kapelusiak i Lidia Saczuk, co wiązało się z przebytymi kontuzjami. Z drużyną trenowała Małgorzata Płaczek. W końcówce sezonu do drużyny powróciła Monika Puczek, która pełnię swoich możliwości będzie mogła zaprezentować w przyszłym sezonie. W następnym sezonie do zespołu powinny powrócić po wyleczeniu kontuzji Beata Orzeszka i Emilia Węsierska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto