52-letni Mieczysław Makowski z Gdańska okazał się piłkarskim ekspertem. Zwyciężył w ogólnej klasyfikacji o trzy punkty, wyprzedzając Karola Rudniaka ze Słupska. Pan Makowski jest żonaty, a pracuje w sferze budżetowej. W nagrodę pojedzie na dwutygodniową wycieczkę do Egiptu.
- Interesuje się pan tylko piłką nożną - pytamy pana Mieczysława.
- Kibicem sportowym jestem od zawsze. Sport lubię całościowo. Głównie jednak interesuję się piłką nożną, lekkoatletyką i żużlem.
- Chodzi pan na imprezy sportowe?
- Staram się od czasu do czasu na coś wybrać, ale w Trójmieście jest coraz mniej wydarzeń sportowych godnych uwagi. Kiedyś chodziłem na Lechię, ale teraz piłki nożnej praktycznie u nas nie ma. Teraz zostaje nam jedynie żużel.
- Sam pan coś uprawiał?
- Ćwiczyłem lekkoatletykę w tczewskim MKS na poziomie szkoły średniej. Nigdy jednak nie uprawiałem sportu zawodowo.
- Miał pan jakąś taktykę na grę w piłkarskim ekspercie?
- Nie.
- Jak pan ocenia szanse Polaków na mistrzostwach świata?
- Chciałoby się, aby zaszli jak najdalej, ale... Życzę biało-czerwonym, żeby wrócili po siódmym meczu.
- Kto jest pana faworytem?
- Na pewno Francja, Argentyna i Brazylia. Tacy Francuzi mogliby wystawić drugą drużynę, a i tak mieliby lepszy zespół od naszego.
- Będzie pan oglądał mundial?
- Oczywiście. Ale tak, żeby nie kolidował mi z pracą. Najpierw obowiązki, a później przyjemność.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
