Piłkarze część ćwiczeń wykonują w domach. Starają się jednak znaleźć trochę spokojnej przestrzeni, aby odbyć trening biegowy. Podobnie zrobił Haydary i omal nie zapłacił mandatu.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk ZDJĘCIA
- Mieszkam niedaleko morza, któregoś razu biegłem po plaży, by uczynić mój trening trudniejszym. Zatrzymała mnie policja i tłumaczyła, że to niedozwolone. Miałem na sobie dres Lechii, być może to pozwoliło uniknąć kary. Nie dalej niż 10 minut później gdy biegłem alejkami, znów zatrzymali mnie mundurowi. W pasie nadmorskim można jeździć tylko na rowerze. Musimy sobie wszyscy jakoś poradzić z tą sytuacją - zdradził swoje przygody Haydary w wywiadzie, którego udzielił portalowi Interia.pl.
Dla Omrana to początki w Lechii. Błyszczał w Fortuna I lidze, a bardzo na niego liczy trener Piotr Stokowiec. Afgańczyk ma zastąpić Lukasa Haraslina w zespole biało-zielonych.
- To wielki komplement, że trener tak o mnie powiedział. Równocześnie wielkie wyzwanie. Będę się starał zastąpić Haraslina, wierzę że mi się uda. Klub dał mi sporo czasu, by tego dokonać. Nikt nie naciska na mnie: zrób to teraz, zaraz. Szkoda tylko, że liga została przerwana i nie możemy grać, bo jako drużyna byliśmy w niezłej formie - przyznał Haydary.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne trójmiejskie cheerleaderki [ZDJĘCIA]
Omran to reprezentant Afganistanu i w kraju, w którym się urodził, jest popularny, choć kiedy miał dwa lata rodzice wyjechali z nim do Holandii. Ostatnio spotkało go jednak duże wyróżnienie.
- Sam dostaję bardzo dużo wiadomości. Jest o mnie sporo w afgańskiej telewizji, sam jej nie śledzę, ale moi rodzice są wiernymi widzami i zdają mi relację. W zeszłym tygodniu zostałem przez kibiców uznany za najlepszego gracza Afganistanu w roku 2019, ale z powodu koronawirusa nie mogłem odebrać nagrody - zakończył Haydary w wywiadzie dla Interii.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?