Lechia Gdańsk przegrała ze Śląskiem 1:3. Pierwszą bramkę biało-zieloni stracili w 26. minucie z rzutu karnego, który został podyktowany przez sędziego, po tym, jak ręką piłki dotknął Flavio Paixao. Jedenastkę na bramkę zamienił Marcin Robak. Cztery minuty później po prostopadłym podaniu Roberta Picha sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Jakub Kosecki. W 37. bramkę kontaktową także w sytuacji sam na sam strzelił Sławomir Peszko. Przed końcem pierwszej połowy Dusana Kuciaka jeszcze raz pokonał Jakub Kosecki, ustalając wynik na 3:1 dla gospodarzy.
- Bardzo bolesna porażka dla nas. Stawiająca nas w mocno niekomfortowej sytuacji, ale trochę na własne życzenie. Śląsk dzisiaj nas wypunktował, był konkretny i mimo że wymienił około 180 podań, a my 400, to nie potrafiliśmy być tak konkretni, jak Śląsk i przegraliśmy - powiedział po meczu szkoleniowiec gdańskiej Lechii Piotr Stokowiec - Wiele mógłbym powiedzieć, ale zbliżający się czas jest dla nas bardzo wymagający, więc te uwagi zostawię sobie do szatni - dodał.
Lechia po porażce we Wrocławiu jest na 6. miejscu w tabeli. 7. Bruk-Bet Termalica traci do gdańszczan 5 punktów. W piątek biało-zieloni w Gdańsku zagrają właśnie ze "słonikami"
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?