Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk: Jestem bardziej wymagający od kibiców

Paweł Stankiewicz
W piątek wraca Lotto Ekstraklasa. Biało-zieloni chcą zapomnieć ostatni, nieudany sezon. Wiele się w gdańskim klubie zmieniło podczas sezonu przygotowawczego. - Nie mam jednak symptomów, abym musiał czuć niepokój. Wierzę w swoją pracę i że możemy grać na odpowiednim poziomie, odpowiedzialnie i skutecznie - powiedział Piotr Stokowiec.

Kiedy obejmował Pan Lechię dużo mówił Pan o dyscyplinie wewnątrz zespołu. Rządzi Pan twardą ręką?
Czy twardą? Lubię dyscyplinę i jak wszystko jest poukładane. Porządek jest podstawą do wszystkiego, w szatni, na boisku, wokół boiska. Każdy z członków sztabu wie, co ma robić. Jak jest bałagan w szatni, to jest też bałagan na boisku. Ekstraklasa jest wyrównana, a liczy się odpowiedzialność oraz konsekwencja i tymi cechami musimy się wykazywać.

Kibice są wymagający. A Pan z zespołem postawiliście już sobie jakieś cele na ten sezon?
Jestem bardziej wymagający od kibiców w stosunku do drużyny. Jestem ambitny i tego samego oczekuję od piłkarzy. Piłka nożna to nie tylko zarabianie pieniędzy, to także pogoń za marzeniami, realizacja siebie, zwyciężanie czy sposób życia. Jako trener potrafię lepiej oszacować możliwości drużyny i dostosować do nich swoje oczekiwania.

To będzie sezon przejściowy czy Lechię stać na walkę o czołowe miejsca w Lotto Ekstraklasie?
Musimy trochę okrzepnąć, ustabilizować pozycję i grę. Mamy zawodników wracających po kontuzjach albo grających mniej. Potrzebują czasu. Młodzi są bez bogatego stażu ligowego. Nie budowałbym oczekiwań wynikowych. Mierzę wystarczająco wysoko, aby dodatkowo jeszcze nakładać presję. Chcemy wygrywać z najlepszymi i będziemy dla nich groźni.

Co ma być siłą Lechii?
Drużyna. Kolektyw, dobra organizacja gry, odpowiedzialność, konsekwencja.

Kadra nie jest za szeroka?
Płynność między pierwszym a drugim zespołem będzie elastyczna.Zawodnicy będą trafiać do rezerw na treningi, ale po to, aby indywidualizować pracę. Młodzież musi być na to gotowa, a dużym dobrem dla nich jest to, że mogą trenować z pierwszym zespołem, a grać w czwartej lidze. Tam zrobią większy postęp niż na wypożyczeniu do pierwszej czy drugiej ligi, gdzie rodzi się frustracja, wyniki są sprawą nadrzędną, a zawodnicy są trenowani, a nie szkoleni.

Z dużymi nadziejami na dobrą i efektywną pracę przychodził Pan do Lechii. Wszystko w klubie jest tak, jak się Pan spodziewał?
Nie ma doskonałych klubów, trenerów, zespołów. Trzeba sięgać do rezerw i zawsze jest coś do poprawienia. Jestem zadowolony z pracy w Lechii i warunków, jakie mam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto