Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Plaża, dzika plaża …", czyli sobieszewski raj

Beata Komorowska
Beata Komorowska
Czas spędzony na gdańskiej plaży nie musi wiązać się jedynie z ...
Czas spędzony na gdańskiej plaży nie musi wiązać się jedynie z ... mat.prasowe
Czas spędzony na gdańskiej plaży nie musi wiązać się jedynie z długimi oczekiwaniami na smażoną rybę w zatłoczonych barach plażowych.

Strzeżone plaże Gdańsku wydają się być "torem przeszkód", na którym trzeba uważać, by jednym niefortunnym krokiem nie sypnąć piaskiem w twarz opalającej się staruszce i jednocześnie nie "wpaść w objęcia" mężczyzny, który przez większość czasu albo odpala papierosa od papierosa, albo kłóci się ze swoją żoną.

W sezonie letnim taki właśnie obraz staje nam przed oczami na myśl o wybraniu się na plażę (szczególnie dotyczy to tubylców), są na szczęście jeszcze miejsca, gdzie "walka o oddech" jest abstrakcją.

Wyspa Sobieszewska jest dzielnicą Gdańska położoną na wyspie w ujściu Wisły. Od północy oblewają ją wody Zatoki Gdańskiej, od zachodu Wisły Śmiałej, a od wschodu Wisły Przekop. Powstała ponad 100 lat temu w wyniku ingerencji człowieka. Tak w skrócie prezentuje się miejsce, gdzie odnalezienie w sobie równowagi wewnętrznej, udanie się na romantyczny spacer, czy uspokajająca kąpiel słoneczna są możliwe.

Czy istnieje tajemnicza moc, która pozwoli na teleportację ludzi spragnionych spokoju do miejsca, które wydaje się być utopią na tle hałaśliwych, nie zawsze grzeszących czystością plaż? Jedyną magią, stosowaną w tym przypadku jest coś do pisania i podręczna mapa Gdańska. Po wyjściu z autobusu nr 112 (ok. 30 minut drogi z centrum miasta) lub tramwaju wodnego (funkcjonującym w sezonie letnim) naszym zadaniem jest wyciągnięcie mapy, skierowanie wzroku na obszar Wyspy Sobieszewskiej i skreślenie z niej plaż strzeżonych. Potem pozostaje jedynie przyjemny spacer mniej uczęszczanymi ścieżkami i dotarcie do dzikich plaż, by rozkoszować się ciszą i pięknymi krajobrazami.

To nie jest jedyna atrakcja w Sobieszewie. Na terenie wyspy można spotkać 300 gatunków ptaków, które zatrzymują się tam w swoich migracjach, z tego względu na Wyspie powstały dwa rezerwaty ornitologiczne ("Ptasi Raj" i "Mewia łacha").

Kolejnym miejscem wartym odwiedzenia jest rezydencja gauleitera Alberta Forstera, zwanego również "Katem Pomorza", któremu w czasie II wojny światowej podlegało Wolne Miasto Gdańsk i jego okolice. W rezydencji podjęto m.in. decyzję o ataku na Westerplatte i budowie obozu koncentracyjnego w Stutthofie. W skład "Forsterówki" wchodziły koszary Wehrmachtu i szkoła SS. Przebywając na terenie rezydencji, możemy na chwilę stać się świadkami historii.

Jeżeli jesteś miłośnikiem spokoju i ciszy lub pragniesz chwili wytchnienia i prawdziwego relaksu, nie trać czasu i wyrusz w wędrówkę po nieznanych obszarach sobieszewskich. Wyspa nie tylko stanie się ukojeniem dla zszarganych nerwów i sprawi, że wypoczynek będzie efektywny, ale też wprowadzi Cię do świata niespotykanej roślinności i odkryje przed Tobą tajemnice mrocznej historii XX wieku.


Genialne grafiki i zdjęcia fotografa z Gdańska


"Nie boję się przyznać, że mam homofobię"


Stylowe Trójmiasto: Moda, design, zdjęcia, wideo


Zdobądź akredytację, wygraj 500 złotych

Napisz tekst, opublikuj zdjęcia i wygraj nawet 500 zł!

Każdy, kto opublikuje artykuł lub fotoreportaż w MMTrojmiasto.pl automatycznie weźmie udział w konkursie "Tym żyje miasto", w którym co miesiąc do wygrania jest 500 zł.
dodaj artykułdodaj wpis do blogadodaj fotoreportażdodaj wydarzenie
od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto