GDAŃSK. Podpalacz, który wczoraj w nocy podłożył ogień pod fiata 126p zaparkowanego przy ulicy ks. B. Sychty, wpadł w policyjne sidła.
- 19-letniemu Sebastianowi J. nie udało się malucha ukraść, więc postanowił go spalić - mówi mł.asp. Marta Grzegorowska, rzecznik KMP w Gdańsku. - Zatrzymano go kilka godzin później. Rozpoznał go jeden ze świadków.
Policja nie wiąże na razie osoby 19-latka z podpaleniem w środę Volkswagena Transportera przy ul. Chłopskiej 22. - Nie wykluczamy takiej możliwości - stwierdziła mł. asp. Grzegorowska.
- Transporter zapalił się ok. 1 w nocy. Czekamy na opinię biegłego - mówi st.asp. Piotr Porożyński, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Gdańsku.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?