MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po pasjonującym meczu Anwil wygrał w Starogardzie z Polpharmą

Jacek Legawski
Fot. P. Świderski
Fot. P. Świderski
Zaledwie dwoma punktami (71:73) Polpharma Starogard Gd. przegrała u siebie mecz z Anwilem Włocławek. Na pięć minut przed końcem gospodarze prowadzili nawet 61:54 i kibice wtedy uwierzyli, że ich pupile mogą sprawić ...

Zaledwie dwoma punktami (71:73) Polpharma Starogard Gd. przegrała u siebie mecz z Anwilem Włocławek. Na pięć minut przed końcem gospodarze prowadzili nawet 61:54 i kibice wtedy uwierzyli, że ich pupile mogą sprawić sporą niespodziankę, pokonując wicelidera. Jeszcze na niespełna dwie i pół minuty przed ostatnią syreną podopieczni Adama Prabuckiego mieli pięć punktów przewagi (69:64), ale w nerwowej końcówce wyraźnie górowali zawodnicy Alesa Pipana.

To "górowanie" można potraktować dosłownie i w przenośni. Anwil przez całe spotkanie miał wręcz niewiarygodną przewagą na deskach. Koszykarze z Włocławka zebrali w ataku aż 18 piłek, gdy gospodarze ledwie dwie! Walkę na obu deskach wicelider wygrał 45:28, stąd aż dziwi, że zacięty pojedynek trwał do ostatnich sekund.

Stało się tak, bo Adamowi Prabuckiemu udało się tchnąć w starogardzian nowego ducha. Zaczęli oni spotkanie niezwykle skoncentrowani i z niespotykaną od dawna walecznością. Po trzech minutach i kapitalnej grze przede wszystkim Halla Polpharma prowadziła 9:2. Anwil był wyraźnie zaskoczony postawą rywala. Goście zbierali większość piłek na deskach, ale grali wyjątkowo nieskutecznie - tak przez siedem minut, do stanu 19:10 dla gospodarzy.

Mimo wysokiego prowadzenia, Adam Prabucki już w pierwszej kwarcie postanowił sprawdzić dyspozycję całej drużyny. Tu spotkało go od razu przykre rozczarowanie - zmiennicy nie byli najlepiej dysponowani, a on musiał szukać przede wszystkim alternatywy dla lidera drużyny - Donalda Copelanda. Niezłego psikusa sprawił mu bowiem poprzednik. Trener Jerzy Chudeusz zezwolił koszykarzowi na niezwykle długi wyjazd do USA. Copeland wrócił dopiero 3 stycznia.
- Niestety - mógł tylko powiedzieć po meczu Adam Prabucki. - Zaległości w treningach były widoczne w jego grze.

Anwil błyskawicznie odrobił straty i już na początku drugiej kwarty objął prowadzenie 23:21. Starogardzianom pod koszem sporo krwi napsuł szczególnie Patrick Okafor, który robił co chciał z o głowę niższymi obrońcami. U gospodarzy nieprawdopodobnie wręcz zawiódł Paweł Leończyk, który ostatnio dostał powołanie do reprezentacji Polski. Zebrał ledwie jedną piłkę, a grał ponad 26 minut.
Mimo że Anwil od drugiej kwarty cały czas minimalnie prowadził, Polpharma nie odpuszczała. Imponowała gra gospodarzy w obronie. Goście mieli problemy ze zdobywaniem punktów, ale mają w swoim składzie Gerroda Hendersona - rozgrywającego, który ma prawie 2 metry. On w ważnych momentach bezlitośnie punktował podopiecznych Adama Prabuckiego. Trochę na szczęście, Copeland kapitalnie wykonywał rzuty wolne, trafił ostatecznie 12 na 12, co Polpharmie pozwało na prowadzenie tak wyrównanej walki. Niestety dla gospodarzy, w samej końcówce goście zagrali z zimną krwią. Na 50 sekund przed końcem - po celnym rzucie za dwa punkty Hendersona - objęli prowadzenie 70:69 i nie wypuścili już zwycięstwa z rąk, choć Polpharma miała jeszcze szansę. Na siedem sekund przed ostatnią syreną Żeljko Zagorac nie trafił drugiego osobistego (69:71), ale piłkę zebrał... Okafor i dobił gospodarzy. Po prostu obiegł wysokich graczy Polpharmy i zebrał piłkę na samym środku "trumny".

Polpharma Starogard Gd. - Anwil Włocławek 71:73 (19:17, 14:19, 15:16, 23:21)

Punkty:
Polpharma Starogard Gd.: Hernol Hall 21, Donald Copeland 20, Brian Lubeck 11, Łukasz Majewski 5, Paweł Leończyk 4, Chet Stachitas 4, Kamil Zakrzewski 4, Antonio Kellogg 2, Dawid Witos 0.

Anwil Włocławek: Gerrod Henderson 23, Patrick Okafor 10, Alex Dunn 8, Zelijko Zagorac 8, Alan Daniels 7, Łukasz Koszarek 5, Marek Piechowicz 5, Andrzej Pluta 3, Bartłomiej Wołoszyn 2, Wiktor Grudziński 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto