Po przedszkolach pora na żłobki. Gdańscy radni Koalicji Obywatelskiej chcą premiowania zaszczepionych dzieci przy rekrutacji

W 2018 roku odnotowano najwyższą w ciągu dekady liczbę uchyleń od obowiązkowych szczepień wśród młodych ludzi (podlegającym Programowi Szczepień Ochronnych) w Polsce. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wyniosła ona 44 475. Województwo pomorskie jest w czołówce regionów, w których jest najwięcej odmów szczepień.

W ubiegłym roku, z inicjatywy gdańskich radnych Koalicji Obywatelskiej, Rada Miasta Gdańska przyjęła uchwałę, która przyznaje zaszczepionym dzieciom dodatkowe punkty w drugim etapie rekrutacji do miejskich przedszkoli. Podobne rozwiązanie chcą zastosować w publicznych żłobkach.

Takie rozwiązania funkcjonują w innych miastach. Wystąpiliśmy z interpelacją do pani prezydent. Chcemy przygotowywać takie akty prawne, które pozwolą wprowadzić to w życie

- mówił podczas konferencji prasowej szef klubu radnych KO Cezary Śpiewak-Dowbór.

- Najbardziej znanym przykładem jest miasto Warszawa, które przyjęło taką uchwałę w listopadzie. Została opublikowana w Dzienniku Urzędowym, co daje nam obraz, że jest to akceptowane przez wojewodów. Takie uchwały funkcjonują też m.in. w Katowicach i Sosnowcu - dodała wiceszefowa klubu Kamila Błaszczyk.

Radni przypomnieli, że przy pracach nad uchwałą dotyczącą przedszkoli spotkali się z dużym sprzeciwem ze strony środowiska antyszczepionkowego.

Gdy przyjęliśmy uchwałę o premiowaniu w rekrutacji do przedszkoli, spotkał nas ogromny hejt, może zorganizowany. To nas tylko utwierdza w przekonaniu, że idziemy w dobrą stronę. Tym powinno zajmować się państwo, a nie samorząd, ale my - jako samorząd - chcemy promować odpowiedzialne postawy

- mówił wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska Mateusz Skarbek.

- Te głosy są marginalne względem pozytywnych. Nie widzę powodów, by różnicować przedszkola i żłobki. Trzeba się zastanowić nad systemem rekrutacji, bo w przypadku tak dużej grupy jak dzieci zaszczepione, może to wymagać dodatkowych narzędzi - dodał Cezary Śpiewak-Dowbór.

Pomysłodawcy podkreślili, że proponowane zmiany nie mają dotyczyć dzieci, które mają odwleczone szczepienia. W takich wypadkach potrzebne będzie zaświadczenie od lekarza.

- To się bardzo często zdarza. Zwykła infekcja może mieć na to wpływ. Te dzieci będą traktowane jako zaszczepione. Zastosujemy podobny mechanizm, jak w uchwale przedszkolnej - dodał radny Mateusz Skarbek.

Prezydent Gdańska ma dwa tygodnie żeby odpowiedzieć na interpelację radnych. Ich zdaniem - przy pozytywnym odzewie ze strony władz miasta - prace nad tym rozwiązaniem powinny potrwać kilka miesięcy.

Przekonują o konieczności szczepień. “Epidemie przetaczają się przez kraj jak huragan i wtedy jest już za późno”