Władze lokalnej Platformy starają się uciszyć burzę, jaką wywołała sobotnia publikacja "Dziennika Bałtyckiego". Dziennik ujawnił, że pojawiła się propozycja organizacji prawyborów prezydenckich w Gdańsku oraz cyklu przedwyborczych debat. Pomysł ten nie był zaskakujący o tyle, iż w partii tej zaledwie przed kilkoma tygodniami zakończyły się wybory na szefa ogólnopolskiej PO.
ZOBACZ, jak to się zaczęło
Plany przełożenia podobnego rozwiązania na gdańskie podwórko jeszcze do poniedziałku były aktualne. Wszystko zmieniło się jednak pod wieczór, kiedy głos w sprawie zabrał szef pomorskich struktur PO, Sławomir Nowak: - Nie znam innego kandydata niż Paweł Adamowicz, który jest naszym prezydentem i będzie naszym kandydatem na następną kadencję - napisał minister na Twitterze.
To zgasiło zapały działaczy PO spod szyldu Młodych Demokratów. Następnego dnia prawyborczych planów wyparła się też posłanka Agnieszka Pomaska, wskazywana jako inicjatorka całej akcji. Pomaska niejednokrotnie nie ukrywała krytycznego podejścia do działań Pawła Adamowicza.
Teraz, po oświadczeniu Nowaka, zapewnia o swoim poparciu dla prezydenta. - Pomysł prawyborów to była samodzielna akcja młodych z Pomaską, niekonsultowana wyżej próba nerwów Pawła Adamowicza. Dostali za to po łapach od Nowaka i się wycofali - mówi działacz PO, kibicujący Adamowiczowi (nazwisko znane redakcji).
Więcej o tym, jak przywołano do porządku młodych w PO - czytaj na www.dziennikbaltycki.pl
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?