Podatek dla najbogatszych odrzucony

Zarabiający najwięcej mogą odetchnąć z ulgą. Wczoraj Trybunał Konstytucyjny odrzucił wprowadzenie 50-proc. stawki podatku. Uznano, że w przypadku tej ustawy nie został zachowany odpowiedni termin vacatio legis.
Rano sędziowie trybunału przesłuchali Jolantę Szymanek-Deresz, szefową Kancelarii Prezydenta. Miała ona wyjaśnić okoliczności podpisania ustawy. Problem w tym, że nowe przepisy ustaw o podatkach dochodowych, wchodzące w życie z początkiem roku, muszą być ogłoszone w Dzienniku Ustaw najdalej 30 listopada roku poprzedniego. Natomiast ustawa podpisana przez Aleksandra Kwaśniewskiego 9 grudnia została ogłoszona 13 grudnia. Teoretycznie prezydent miał ustawowy czas na przystawienie swojej parafy do 9 grudnia, jednak w ten sposób otworzył drogę do zaskarżenia nowej stawki do trybunału. Tak też się stało.
- Mam wątpliwości, czy prezydent powinien wyjaśniać trybunałowi okoliczności podpisania ustawy o PIT, zawierającej przepis o wprowadzeniu 50-procentowej stawki dla najbogatszych - stwierdziła szefowa kancelarii. Według niej decyzja o podpisaniu ustawy należy do prerogatyw konstytucyjnych prezydenta.
Nowelizacja ustawy wprowadzająca stawkę podatkową dla najbogatszych podpisana została w grudniu ubiegłego roku. Podatkiem tym miały zostać objęte osoby o dochodzie powyżej 600 tysięcy złotych rocznie. Skargę na ustawę złożył do trybunału prokurator krajowy.
Cieszą się bogaci i resort finansów, który był przeciwny wprowadzaniu nowej stawki i wieszczył, że dzięki tej nowelizacji wpływy do budżetu zamiast wzrosnąć jeszcze się zmniejszą.
- Cel ekonomiczny został osiągnięty i to jest najważniejsze - powiedział zadowolony Jarosław Neneman, wiceminister finansów.