Podatki. Resort finansów zapowiada zmiany

Stawki podatku PIT nie spadną, odmrożone zostaną jednak progi podatkowe i kwota wolna od podatku. Wiele małych firm pozbędzie się kas fiskalnych. To najważniejsze zmiany w podatkach zapowiedziane przez Zytę Gilowską, minister finansów.

Resort finansów proponuje przywrócenie zasad waloryzacji podatku PIT, które zostały zniesione w ustawie o PIT z listopada 2003 r. - poinformowała Zyta Gilowska, minister finansów. - Odmrażamy wszystkie zamrożone elementy konstrukcyjne podatku PIT. Chcemy przywrócenia waloryzacji kwoty wolnej, progów podatkowych oraz kosztów uzyskania przychodów.
Propozycje te mają wejść w życie od początku 2007 r., jednak jak powiedziała Gilowska, wyższe kwoty można by było już uwzględniać w rozliczeniu podatkowym za ten rok. Prawo zadziałałoby wstecz, ale jest to możliwe, jeśli jest z korzyścią dla podatników.
Spaść ma też składka rentowa.
- Taka obniżka powinna dotyczyć absolutnie wszystkich, nie tylko tych, którzy się o pracę ubiegają i chcą wejść na rynek pracy, ale również tych którzy pracują - powiedziała Gilowska.
Od przyszłego roku pracownicza składka rentowa na wynieść 10 proc. podstawy wymiaru (dochodu), zamiast 13 proc. obecnie.
Stawki VAT pozostaną bez zmian. Rozliczanie ma być jednak prostsze. Małe firmy będą mogły rozliczać się kwartalnie. Resort chce też wprowadzić kwartalne deklaracje dla płatników VAT. Planowane jest wprowadzenie ryczałtu (tzw. karty VAT) dla firm mających obroty niższe niż 35 tys. euro rocznie i zwolnienie ich z obowiązku ewidencjonowania za pomocą kas fiskalnych. Dotyczyć to będzie np. taksówkarzy, fryzjerów, rzemieślników i małych firm remontowo-budowlanych.
Rozwiązany ma być także odwieczny problem naliczania podatku VAT od samochodów osobowych.
- Radykalnie ucinamy debatę na temat definicji samochodu osobowego. Pozwalamy na odliczanie VAT w całości, ponieważ jest to uczciwe i proste rozwiązanie - powiedziała Gilowska.
Zniknie zatem tzw. wzór Lisaka i firmy kupujące służbowe samochody osobowe będą mogły odliczyć cały podatek VAT.
Resort chce też znieść tzw. kaucję gwarancyjną dla podmiotów rozpoczynających działalność gospodarczą. Przedsiębiorcy będą mogli wliczać koszty dodatkowej opieki medycznej.
Nie wszystkie zmiany mogą się okazać na korzyść. Resort zapowiada likwidację w podatku PIT opodatkowanie małych firm w formie tak zwanej karty podatkowej oraz ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Ma to ograniczyć patologie w systemie podatkowym.
Koszt zmian wyniesie ok. 11 mld zł. W budżecie mają być jednak na to pieniądze.
- Jeśli ministerstwo proponuje zmiany, to oznacza, że ma na to środki - przekonywała Gilowska, zapewniając, że budżet na 2007 r. zostanie domknięty i nie będzie przekroczony deficyt budżetowy rzędu 30 mld zł.
Zabraknie jednak pieniędzy na spełnienie wszystkich przedwyborczych obietnic PiS. W programie PiS zakładano dwie stawki PIT - 18 i 32 proc. Obniżki jednak nie będzie. Według Gilowskiej, budżetu nie stać też na zniesienie podatku od zysków kapitałowych oraz na wprowadzenie ulg na dzieci. Nadal z zysków z lokat bankowych i inwestycji na giełdzie trzeba będzie oddawać państwu 19 proc.
- Sama obniżka stawek podatku PIT, zakładana w kampanii wyborczej, miała kosztować ok. 7 mld zł. Przedstawione zmiany też bardzo dużo kosztują. To jest kwestia wyboru. Oznacza to, że stawki podatkowe mogły być obniżone, tylko wybrano inny wariant w stosunku do kampanii wyborczej - powiedział Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Banku Polska.