MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Podatki. Tonażowy zamiast dochodowego, czyli...

Robert Kiewlicz
Statki pływające pod naszą banderą można policzyć na palcach jednej ręki. Czy podatek tonażowy coś zmieni?
Fot. Grzegorz Mehring
Statki pływające pod naszą banderą można policzyć na palcach jednej ręki. Czy podatek tonażowy coś zmieni? Fot. Grzegorz Mehring
Rząd zamierza wprowadzić podatek tonażowy dla polskich armatorów. To jeden z pomysłów na powrót armatorów pod polską banderę. Tonażowy ma być dużo niższy od podatku dochodowego, ponieważ będzie obliczany od tonażu ...

Rząd zamierza wprowadzić podatek tonażowy dla polskich armatorów. To jeden z pomysłów na powrót armatorów pod polską banderę.

Tonażowy ma być dużo niższy od podatku dochodowego, ponieważ będzie obliczany od tonażu statku, niezależnie od przewożonego towaru. Armatorzy, którzy zdecydują się na pływanie pod polską banderą, będą wreszcie mogli konkurować z tzw. tanimi banderami. Głosowanie nad nowym podatkiem odbędzie się w Sejmie jeszcze w tym tygodniu.
Batalia o wprowadzenie podatku tonażowego trwa już od prawie 10 lat, a statki pływające pod naszą banderą można policzyć na palcach jednej ręki. Obecnie większość armatorów pływa pod banderami obcymi. Jako że prowadzą działalność poza naszym krajem, nie płacą podatków i traci na tym budżet państwa. Podatkiem tonażowym zostaną objęte morskie statki handlowe, eksploatowane w żegludze międzynarodowej i służące do przewozu ładunków i pasażerów morzem. Podatek będzie liczony jako zryczałtowany przychód w wymiarze dobowym od 100 jednostek pojemności netto statku.
- Wprowadzenie podatku tonażowego jest jednym z podstawowych aspektów - mówi Jacek Kokoszyński, kierownik działu armatorskiego Polskich Linii Oceanicznych. - Obecnie sytuacja wielu armatorów wygląda tak, że jeśli firmy są dochodowe to płacą podatki, jeśli nie przynoszą zysków nie płacą ich wcale. Pozytywne wyniki wprowadzenia podatku tonażowego widzimy już w innych krajach Unii Europejskiej, Niemczech, Irlandii czy Wielkiej Brytanii.
- Jest to instrument pomocy publicznej dla armatorów - twierdzi Rafał Wiechecki, minister gospodarki morskiej. - Z jednej strony skorzysta budżet, a z drugiej jest szansa na to, że armatorzy powrócą pod polską banderę.
Podatek tonażowy jest stosowany przez większość krajów UE. Dzięki temu państwa chcą stworzyć armatorom jak najlepsze warunki do odzyskania konkurencyjnej pozycji na rynku żeglugowym.
- Sam podatek jednak nic nie rozwiązuje - dodaje Krzysztof Lewiński, prezes zarządu POL-Levant Linie Żeglugowe. - To tylko jeden z instrumentów. Potrzebne są uregulowania dotyczące pracy marynarzy oraz ubezpieczeń społecznych. Uregulowanie ulg inwestycyjnych oraz ceł importowych na statki morskie. Zlikwidować należy też absurdalne przepisy, które zmuszają nas do płacenia podatku z tytułu niezatrudniania osób niepełnosprawnych. Jest to niemożliwie, jeśli inne przepisy wymagają od nas zatrudniania osób z pierwszą kategorią zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto