Turyści spacerujący ulicami Gdańska coraz częściej mogą spotkać "pirata". Mężczyzna powołuje się na umowę, jaką miał zawrzeć z ratuszem. Przekonuje, że jest następcą pana Andrzeja, słynnego, nieżyjącego już gdańskiego pirata.
- To nieprawda - mówią urzędnicy.
- Rzeczywiście, dostaliśmy takie sygnały od mieszkańców - potwierdza Emilia Salach-Pezowicz z biura prasowego Urzędu Miejskiego. Zapewnia, że wbrew temu, co mówi obecnie pirat, miasto nie ma z nim nic wspólnego. - Jest samozwańcem, za którego miasto nie może brać odpowiedzialności. Z wcześniejszym piratem mieliśmy podpisaną umowę i pomagał on w podtrzymywaniu morskiej tradycji Gdańska - mówi Salach-Pezowicz. - Przy tym był bardzo lubiany i rozpoznawalny. Najwyraźniej teraz ktoś próbuje wykorzystać tradycję.
Czytaj także: Jak na legendę Gdańska wyrósł słynny pirat Andrzej
Na "pirata" natknąć się mogą również zmotoryzowani turyści odwiedzający Westerplatte. Przed wjazdem na jeden z parkingów, na pasy wyskakuje mężczyzna ubrany w strój pirata.
- To była chwila. Pojawił się na przejściu niespodziewanie. Musiałam gwałtownie zahamować - opowiada zdenerwowana Honorata Malinowska, która wybrała się z rodziną na wycieczkę na Westerplatte. - Odmówiłam dania mu pieniędzy. I wtedy się zaczęło - poleciała cała wiązanka wyzwisk.
Miłosz Jurgielewicz, **rzecznik Straży Miejskiej,** przyznaje, że mimo uciążliwego zachowania pirata ukaranie go nie będzie proste. - Rzeczywiście można to traktować jako pewne nadużycie, a nawet nieszczelność w przepisach, ale za wchodzenie na pasy nie można nikogo ukarać - wyjaśnia. Podobnie sprawa wygląda z "proszeniem" o pieniądze. - Dopóki nie robi tego agresywnie, to i w tym przypadku takie zachowanie nie jest zabronione. Co innego by było, gdyby zaczął komuś grozić - tłumaczy rzecznik.
Jurgielewicz obiecał, że strażnicy przyjrzą się bliżej tej sprawie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?