MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Podróże gdańskich żużlowców

Maciej Polny
Żużlowiec jest jak wędrowiec. Ciągle w drodze. Tyle że mamy do dyspozycji busy. I nie wyobrażam sobie, bym jeździł pociągiem albo autobusem - mówi Tomasz Chrzanowski, zawodnik Lotosu Gdańsk.

Żużlowiec jest jak wędrowiec. Ciągle w drodze. Tyle że mamy do dyspozycji busy. I nie wyobrażam sobie, bym jeździł pociągiem albo autobusem - mówi Tomasz Chrzanowski, zawodnik Lotosu Gdańsk.

On i dziewięciu innych żużlowców reprezentujących w tym sezonie barwy naszego klubu przemierzają setki kilometrów, by znaleźć się w Trójmieście.

Chrzanowski drogę z Lulkowa koło Torunia, gdzie mieszka, do Gdańska mógłby pokonywać z zamkniętymi oczami.

- Dojazdy na treningi, mecze. Czasami trzy lub cztery razy w tygodniu pokonuję po 170 km - wyjaśnia. - Można się przyzwyczaić. Po raz pierwszy zmieniłem barwy klubowe w ubiegłym roku. Przeniosłem się z Apatora Toruń do Gdańska. Ile w tym czasie ?wykręciłem? kilometrów swoim busem? Nie potrafię odpowiedzieć.

Chociażby w minionym tygodniu Chrzanowski pokonał blisko
trzy tysiące

Jeździł do Gdańska, do Zielonej Góry i ostatnio do Rzeszowa. Jeszcze w tym miesiącu intensywność jego startów zwiększy się.

- Jak kibice doskonale wiedzą, podpisałem umowę w lidze szwedzkiej, z klubem Vastervik, gdzie wystartują także bracia Tomasz i Jacek Gollobowie. Za niecałe dwa tygodnie (26 bm.) popłynę promem z Gdyni do Karlskrony. Następnie muszę jeszcze pokonać 210 km. Dwa dni później wystąpię w turnieju indywidualnym. Później rozpocznie się tam sezon ligowy. Jeżeli w czterech spotkaniach pokażę się z dobrej strony, działacze Vastervik częściej będą korzystać z moich usług.

Nie tylko Chrzanowski zdecydował się na ligę zagraniczną. Krzysztof Pecyna znalazł zatrudnienie w ekipie beniaminka szwedzkiej Elitserien, Piraternie Motala. Robert Kościecha w Rospiggarnie Hallstavik. Wreszcie bracia Krzysztof i Mirosław Jabłońscy w duńskim Kronjylland. W ich przypadku dojazdy są tańsze, bowiem podróżują najczęściej razem.
Najbardziej zapracowany z żużlowców Lotosu jest w tym sezonie młody Duńczyk, Kenneth Bjerre. Podpisał umowy w czterch ligach. Oprócz polskiej, w Wielkiej Brytanii, Szwecji (Piraterna Motala) i Danii (Slangerup).

- Cztery, a nawet pięć występów w tygodniu sprawia, że w moim przypadku w grę wchodzi tylko samolot - powiedział Bjerre. - Jestem młody i nie powinienem się zmęczyć.
W najbliższą niedzielę Lotos podejmie Klub Motorowy z Ostrowa. Trener Grzegorz Dzikowski przewiduje występ
Bjerrego. Biorąc pod uwagę jego i zawodników krajowych, którzy wystąpili w ostatni poniedziałek, siódemka naszych asów - bracia Jabłońscy razem - do Gdańska musi przemierzyć ponad 2300 km.

- Kiedyś byliśmy tylko zdani na pociągi - wspominał w jednym z wywiadów były gdański żużlowiec, mistrz Europy Zbigniew Podlecki. - Nikt nie wiedział co to bus.
Zenon Plech często latał, ale sporo przesiedział także za kierownicą swojego mercedesa.

- Ponad 1600 km w jedną stroną. I z powrotem. Z dnia na dzień. By zdążyć na mecz do Gdańska. Mercedesem z przyczepką, gdzie znajdowały się motocykle. Jedna z takich podróży omal nie zakończyła się dla mnie tragicznie. Zasnąłem i uderzyłem samochodem w drzewo niedaleko Gdańska - wspomina Plech, który na Wyspach Brytyjskich startował w barwach Hackney i Sheffield.

- Na mecze ligowe z kolei podróżowaliśmy autobusem, w którym z tyłu przewożony był sprzęt - dodaje Plech.

Dzisiaj busy powolnie wypierane są przez wielkie vany. Kilka lat temu furorą zrobił taki dom na kółkach, który zafundował sobie Szwed Tony Rickardsson. Kosztował z kompletnym wyposażeniem około 1,4 mln zł. Z czasem przykład wzięli z niego inni, czołowi na świecie zawodnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto