Podwyżki gazu są niezbędne?

Ceny gazu muszą wzrosnąć, przynajmniej o 8 proc. - oświadczyli przedstawiciele Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki uważa jednak, że mogą być one o wiele niższe.
PGNiG już na początku sierpnia złożyło korektę wniosku o podwyżkę cen gazu dla odbiorców hurtowych. Zmniejszyło podwyżki z 10,2 do 8 proc. Spółka chce aby nowe ceny obowiązywały od 1 września 2006 roku.
Rachunki za gaz dla odbiorców indywidualnych wzrosłyby miesięcznie średnio o ok. 5 proc. PGNiG uważa podwyższenie taryfy na gaz za niezbędne do utrzymania zysku netto.
Dwie podwyżki w tym roku mamy już za sobą. W styczniu gaz podrożał o 6 proc., w kwietniu nawet 15 proc. PGNiG tylko w zeszłym roku zarobiło na gazie prawie 1 miliard złotych netto. W II kw. 2006 roku spółka miała 247,81 mln zł zysku netto i zanotowała 29 proc. wzrost przychodów ze sprzedaży. Pomimo tego PGNiG uważa, że podwyżki są niezbędne.
- PGNiG wnioskuje o zmianę cen gazu ze względu na wzrost kosztów zakupu gazu z importu, wyższy koszt zakupu walut oraz brak rentowności na działalności obrotu gazem wysokometanowym - czytamy we wniosku o zmianę taryfy.
- Prowadzimy rozmowy z URE. Ich oczekiwania wskazują na to, że powinniśmy trochę zejść z tą podwyżką i teraz musimy doprecyzować o jakim dyskoncie mówimy - powiedział Cyryl Federowicz, dyrektor biura taryf PGNiG.
W czerwcu prezes Urzędu Regulacji Energetyki nie zgodził się na podwyżkę cen gazu. PGNiG chciała podwyżki hurtowych cen gazu o 12 proc. Ceny miały wzrosnąć już od 1 lipca. Dla odbiorców indywidualnych podwyżka miała wynieść około 7,5 procent. Nie dostała jednak zgody na zmianę w taryfie. Teraz liczy na to, że prezes URE zweryfikuje swoją decyzję i zezwoli na podwyżkę.