Jednym z kroków do rewitalizacji i polepszenia warunków życia w gdańskim Wrzeszczu ma być postawienie na podwórkach podziemnych śmietników - w miejscu tradycyjnych kontenerów.
Obiecał to prezydent Paweł Adamowicz na wtorkowym spotkaniu z mieszkańcami tej dzielnicy.
Pierwsze takie śmietniki stanęły w ubiegłym roku na jednym z podwórek Śródmieścia. Dwa nowe zestawy pojawią się w poniedziałek właśnie we Wrzeszczu na podwórkach budynków przy ul. Jaśkowa Dolina 26 i Fiszera 13. Miasto wydało na nie ponad 411 tysięcy złotych. W planach takich zbiorników jest więcej.
- To, co dzieje się na wrzeszczańskich podwórkach jest wyzwaniem zarówno dla miasta, jak i dla wspólnot - mówił podczas spotkania z mieszkańcami prezydent. - Chcemy, żeby wielkie kontenery pełne śmieci zniknęły z tych podwórek. W dzielnicach o gęstej zabudowie, takich jak Wrzeszcz, podziemne śmietniki są koniecznością - przyznał Adamowicz.
Podziemne kosze na śmieci znajdujące się już na podwórku pomiędzy ulicami Mariacką, Kleszą i Chlebnicką w Śródmieściu rzeczywiście wyglądają bardzo estetycznie i zajmują niewiele miejsca.
Trzy z nich służą do wyrzucania śmieci posegregowanych: szkła, papieru i tworzyw sztucznych. Czwarty przeznaczony jest na śmieci komunalne. Na zewątrz widać tylko wrzutnie, reszta znajduje się pod ziemią i ma pojemność 3 metrów sześciennych.
- Ten system gromadzenia odpadów jest bardzo efektywny, bo minimalizowane są zarówno koszty, jak i powierzchnia zajmowana przez pojemniki - tłumaczy Krzysztof Młodzieniak z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych. - Pojemniki są szczelne, czyste i estetyczne. Nie ma też nieprzyjemnych zapachów, bo śmieci gromadzone są pod ziemią - dodaje.
Trzeba zaznaczyć, że pojemnik na śmieci komunalne jest zamknięty na klucz. Dostęp do niego mają tylko członkowie wspólnoty, która z niego korzysta i płaci za wywóz śmieci. Do opróżniania takich pojemników służy samochód z dźwigiem HDS, który także stosuje się do opróżniania zwykłych kontenerów z odpadami.
- Dźwig wyciąga pojemnik do góry, nad skrzynię ładunkową, odbezpiecza i wysypuje śmieci, po czym wkłada pojemnik na miejsce - tłumaczy Dariusz Kozłowski z Przedsiębiorstwa Robót Sanitarno-Porządkowych w Gdańsku. - My nie potrzebujemy żadnych kluczy, bo unosimy pojemnik i od spodu wysypujemy śmieci.
Warunkiem, żeby samochód z dźwigiem mógł podjechać pod śmietnik, jest duży dostęp do pojemników. W Śródmieściu tak jest. Przy nowych śmietnikach na Jaśkowej Dolinie i Fiszera cała powierzchnia zabudowy łącznie z drogą dojazdową wyniesie 65 metrów kw.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?