Rachunki za pożar - z tak absurdalną sytuacją spotkały się rodziny ze Śluzy w gm. Lipusz, które w styczniu straciły dach nad głową. Mimo że telefony mieszkańców spłonęły, nadal obarczani są oni opłatami z Telekomunikacji Polskiej.
Zanim doszło do tej tragedii, podpisaliśmy umowy z TP - mówi Maria Dubiella, jedna z osób poszkodowanych. - Nie sądziłam, że po tak dramatycznej sytuacji nadal będę musiała płacić za telefon, z którego nie korzystam. Tym bardziej, że bezpośrednio po tragicznym wydarzeniu skierowałam pismo do TP, w którym zrezygnowałam z usług. Decyzję tę uzasadniłam zaistniałymi okolicznościami.
Mimo to w marcu do rodziny dotarł rachunek, na którym znalazła się opłata specjalna w wysokości 180 zł.
- Starałam się wyjaśnić, skąd wzięła się ta kwota, jednak nikt nie umiał odpowiedzieć na moje pytanie - mówi Marzena Jankowska, inna poszkodowana. - W obecnej sytuacji nie stać nas na uregulowanie należności w takiej wysokości.
Mieszkańcy czują się bezradni w tej sytuacji. Nie wiedzą też, gdzie szukać pomocy.
- Niestety, nie dotarły do nas żadne informacje na ten temat - mówi Janusz Niewiarowski, wójt gminy Lipusz. - Oczywiście zajmiemy się tym problemem.
Po naszych interwencjach udało nam się uzyskać zapewnienie pomocy także ze strony TP. - Niestety, dotychczas docierały do nas szczątkowe informacje w tej sprawie - mówi Maria Piechocka z biura prasowego Telekomunikacji Polskiej w Poznaniu. - Aby pomóc, potrzebujemy potwierdzenia tej tragedii na piśmie z Urzędu Gminy czy też miasta. Wówczas też z pewnością uda nam się pomyślnie zakończyć tę sprawę. Żałuję tylko, że tak późno dowiadujemy się o dramatycznym wydarzeniu, w przeciwnym razie moglibyśmy pomóc także w inny sposób.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?