Policja zakończyła postępowanie dyscyplinarne w sprawie naczelnika sztabu komendy wojewódzkiej Mariana Szlingera. Naczelnik odpowiedzialny był za brak w pomorskiej komendzie tzw. planu obronnego. Niestety, policja odmówiła informacji czy i w jaki sposób naczelnik został ukarany.
O sprawie pisaliśmy w lutym tego roku. Przez kilka lat, za urzędowania komendantów Białasa i Szredera komenda wojewódzka nie nie posiadała planu obronnego. Jest to jeden z najważniejszych dokumentów w każdej komendzie policji. Określa on plan działania w przypadku np. zamachów terrorystycznych. Sprawa jest szczególnie bulwersująca, zwłaszcza w kontekście informacji o ewentualnych zamachach terrorystycznych w Gdańsku, jakie pojawiły się w ubiegłym roku. Okazuje się, że komenda wojewódzka była nieprzygotowana na tego typu zagrożenia. Mimo naszych publikacji, komenda wojewódzka cały czas stara się ukrywać wstydliwe dla niej informacje dotyczące braku planu obronnego. Nadkomisarz Janusz Staniszewski, zapytany jakie konsekwencje poniósł odpowiedzialny za opracowanie tego dokumentu Marian Szlinger, odpowiedział: - Postępowanie dyscyplinarne na etapie KWP w Gdańsku zakończono. Od ostatecznego orzeczenia naczelnik ma prawo odwołania się do komendanta głównego policji. Nic więcej w tej sprawie nie mamy do dodania.
Od trzech dni bezskutecznie próbowaliśmy się skontaktować z bezpośrednim przełożonym naczelnika Szlingera - z-cą komendanta wojewódzkiego policji Stanisławem Gutowskim. Komendant, niestety, nie znalazł dla nas czasu.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?