MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polpharma przystępuje do decydujących spotkań

[email protected]
Dla Polpharmy nadchodzi decydujący sprawdzian. W ciągu praktycznie dwóch tygodni podopieczni Adama Prabuckiego zagrają pięć spotkań, wszystkie z drużynami z dołu tabeli.

Dla Polpharmy nadchodzi decydujący sprawdzian. W ciągu praktycznie dwóch tygodni podopieczni Adama Prabuckiego zagrają pięć spotkań, wszystkie z drużynami z dołu tabeli. Na pierwszy ogień w tę sobotę Kotwica Kołobrzeg, następnie już w środę mecz o nieprawdopodobnym znaczeniu - z Basketem w Kwidzynie. Właściwie to każde spotkanie będzie grą o wszystko. O być albo nie być w Dominet Bank Ekstralidze.

Pierwsza połowa lutego zapowiada się wręcz sensacyjnie ciekawie. Mecze co trzy, cztery dni. Już w następną sobotę, po Kotwicy, do Starogardu Gd. przyjeżdża Górnik Wałbrzych, następnie - znowu w środę - na wyjeździe spotkanie z AZS Koszalin, a na koniec mecz "o stawkę większą, niż życie" - z Polonią Warszawa w Starogardzie Gd. Oczywiście w sobotę - 16 lutego, czyli w trzy kolejne soboty czekają starogardzkich kibiców niesamowite emocje. Takiego układu spotkań nie wymyśliłby największy wizjoner. Takiego układu spotkań Polpharma jeszcze nie miała. Po nich praktycznie wszystko już będzie wiadomo - gdzie jest miejsce w szeregu drużyny Adama Prabuckiego.
Jarosław Poziemski, prezes starogardzkiego klubu, sądzi podobnie. Jest trochę zły za porażkę z Polpakiem Świecie, bo ten mecz można było wygrać, nie martwi się natomiast tym, że w ostatniej kolejce Kotwica Kołobrzeg pokonała u siebie Atlas Stal Ostrów.
- Przyjedzie do Starogardu Gd. już nie pod taką presją, koszykarze z Kołobrzegu będą "spokojniejsi", a to może nam ułatwić zadanie - mów Jarosław Poziemski.

W innych spotkaniach ostatniej kolejki wyniki były już dla starogardzian korzystne. Turów Zgorzelec wygrał z Polonią w Warszawie, a Anwil Włocławek rozbił w pył Górnika w Wałbrzychu. To dobrze. Każda "pomoc" się przyda. Przeanalizowaliśmy wszystkie spotkania najbliższych pięciu kolejek. Założyliśmy, że większych niespodzianek nie będzie, z wyjątkiem pięciu zwycięstw Polpharmy, bo w nie wierzymy. Bardzo ważne będą tu dwa wyjazdowe spotkania - z Basketem Kwidzyn i AZS Koszalin. U siebie starogardzianie muszą już wygrywać, na wyjeździe powinni.
Przy wariancie superoptymistycznym 16 lutego Polpharma Starogard Gd. będzie miała 8 zwycięstw i 11 porażek, czyli 27 punktów.

A oto dolna część tabeli marzeń:
Polpharma 8 11 27
Energa 7 12 26
Górnik 7 12 26
Kotwica 7 11 25
Polonia 6 13 25
AZS Koszalin 6 12 24
Basket 5 12 22

To by było marzenie, bo gdyby w Starogardzie Gd. Polpharma wygrałaby z Polonią kilkoma punktami, miałaby aż trzy zwycięstwa przewagi nad tą drużyną. Przypominamy bowiem, że przy równej liczbie punktów o kolejności w tabeli decydują bezpośrednie spotkania między zainteresowanymi drużynami, stąd od razu przypominamy wyniki z pierwszej rundy. Polpharma - Basket Kwidzyn 66:59, Górnik Wałbrzych - Polpharma 76:74, Kotwica Kołobrzeg - Polpharma 87:82, Polpharma - AZS Koszalin 76:68, Energa Słupsk - Polpharma 79:98, Polonia Warszawa - Polpharma 78:76. W tym wspaniałym wariancie starogardzianie nagle znaleźliby się na siódmym miejscu. Później czekają ich znacznie trudniejsze spotkania, ale spadek by już Polpharmie nie groził. Znacznie w trudniejszej sytuacji znajdzie się drużyna Adama Prabuckiego, jeżeli przegra oba środowe spotkania wyjazdowe.

Wariant nie najlepszy:
Energa 7 12 26
Górnik 7 12 26
AZS Koszalin 7 11 25
Polpharma 6 13 25
Polonia 6 13 25
Basket 6 11 23

Sytuacja byłaby więc niezwykle trudna, bowiem Polpharma miałaby gorszy bilans spotkań z Koszalinem, a może i - przy wysokiej porażce - także z Basketem, który ma w tej chwili o dwa spotkania rozegrane mniej i tak pozostanie do 16 lutego, a przed sobą starogardzianie mają same ciężkie spotkania. Naszym zdaniem - przy pesymistycznym wariancie - sytuacja Polpharmy byłaby już nie do pozazdroszczenia. Na granicy stanu przedzawałowego. Tylko Polonia Warszawa byłaby już tylko w zasięgu starogardzkiej drużyny. Koszykarze Adama Prabuckiego muszą więc wręcz stanąć na głowie, by wygrać choć jedno spotkanie na wyjeździe. Łatwiej powinno być w Kwidzynie, gdyż pojedzie tam wielu kibiców. Wiemy, że klub najchętniej wykupiłby wszystkie wejściówki na to spotkanie, ale to przecież nierealne.
Oczywiście te nasze dywagacje na końcu wcale nie muszą znaleźć odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wolelibyśmy jednak, by 16 lutego sprawdził się nasz optymistyczny wariant. Zwyczajnie wtedy byłoby pięknie. Tylko koszykarze muszą grać przez całe spotkanie, a nie przez 25 minut, jak w Polpaku. Takie chwile słabości nie mogą im się już przydarzyć. Nie wolno przegrywać spotkania, prowadząc w trzeciej kwarcie 10 punktami. Na pewno nie wolno z AZS Koszalin czy Basketem Kwidzyn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto