Polscy piłkarze bardzo chcieli wygrać ten mecz, żeby zapewnić sobie awans na Euro 2020, ale też zatrzeć złe wrażenie i pokazać, że tarcia w szatni są już poza zespołem. Mecz nie był łatwy, bo Macedonia Północna po wygranej nad Słowenią też liczyła się w walce o awans. Jerzy Brzęczek nie mógł czuć się dobrze, bo gdy zostało wyczytane jego nazwisko, to na stadionie rozległy się gwizdy.
Drużyna na boisku jednak walczyła z całych sił o zwycięstwo, choć męczyła się i nie mogła sforsować defensywy rywali. Jak zwykle wielką pracę wykonywał Robert Lewandowski, ale to nie przynosiło spodziewanych efektów. Najlepszą okazję do strzelenia gola miał Piotr Zieliński, ale trafił w poprzeczkę. Brakowało dokładności i momentami pomysłu na lepsze rozegranie akcji, choć nie da się ukryć, że biało-czerwoni byli i tak w tym meczu zespołem znacznie lepszym pod każdym względem. To jednak było za mało, aby w pierwszej połowie strzelić gola.
CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk
W drugiej połowie obraz spotkania długo się nie zmieniał. Polacy nadal bili głową w mur. Strzałów z dystansu, ale bez efektów, próbował Grzegorz Krychowiak. Huknął też Sebastian Szymański, ale gości przed utratą gola uratował słupek. Im bliżej końca meczu, tym bardziej wydawało się, że na awans na EURO 2020 trzeba będzie poczekać do meczów listopadowych. Tym razem jednak Brzęczek miał nosa. Wpuścił na boisko Przemysława Frankowskiego oraz Arkadiusza Milika i oni okazali się bohaterami zespołu. W 74 minucie akcję przeprowadził Lewandowski, a do piłki dopadł wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej Frankowski i posłał piłkę do siatki. Wygraną w 80 minucie przypieczętował Arkadiusz Milik, który dostał piłkę od "Lewego" i mocnym, precyzyjnym strzałem z dystansu ustalił wynik spotkania.
CZYTAJ TAKŻE: Rajskie wakacje polskich piłkarzy. Galeria
Po końcowym gwizdku sędziego polscy piłkarze fetowali upragniony i ciężko wywalczony awans na EURO 2020. Cieszył się z nimi trener Brzęczek, który wraz z zawodnikami pił szampana na środku boiska Stadionu Narodowego w Warszawie.
- Zdanie wykonane i jedziemy na mistrzostwa. W piłce nożnej nie ma stylu tylko liczą się zwycięstwa. Wygraliśmy, wykonaliśmy cel i tylko to się liczy - powiedział po meczu Wojciech Szczęsny, bramkarz biało-czerwonych.
Lotta Lemon - piękna trenerka personalna zachwyca i inspiruje tysiące ludzi
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?