Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska - Niemcy 16.06.2023 r. Pożegnanie Kuby Błaszczykowskiego, gol Jakuba Kiwiora i kapitalny Wojciech Szczęsny

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Polska - Niemcy
Polska - Niemcy Adam Jankowski
Polska ponownie lepsza od reprezentacji Niemiec! W 2014 roku – w eliminacjach EURO 2016 – biało-czerwoni wygrali z naszymi zachodnimi sąsiadami 2:0 po golach Arkadiusza Milika i Sebastiana Mili. Dziewięć lat później historia się powtórzyła. Tym razem w meczu towarzyskim Polska wygrała z Niemcami 1:0 i w ten sposób pożegnała Jakuba Błaszczykowskiego.

Właśnie zakończenie reprezentacyjnej gry przez Błaszczykowskiego to był najbardziej wzruszający moment pierwszej połowy tego spotkania na stadionie PGE Narodowy w Warszawie.

Nasz znakomity skrzydłowy był na boisku przez 16 minut, bo właśnie numer 16 z nim się kojarzy, to właśnie z tym numerem grał na reprezentacyjnej koszulce. Zanim Kuba opuścił boisko, to miał okazję bramkową i pewnie za najlepszych swoich lat zdołałby ją wykorzystać. We wspominanej 16 minucie Błaszczykowski opuścił boisko, a zastąpił go Michał Skóraś. Kuba pięknie ukłonił się publiczności zgromadzonej na trybunach stadionu, a piłkarze obu reprezentacji zrobili mu szpaler. Błaszczykowski symbolicznie przekazał opaskę kapitana Robertowi Lewandowskiemu, a następnie obaj panowie – między którymi w przeszłości różnie bywało – serdecznie się wyściskali.

Kolejny kluczowy fragment tego spotkania miał miejsce w 31 minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Sebastian Szymański, a piłkę strzałem głową w bramce umieścił Jakub Kiwior. To debiutanckie trafienie środkowego obrońcy Arsenalu Londyn w barwach narodowych. Bramka strzelona w spotkaniu z tak trudnym rywalem powinna dać mentalnego kopa Kiwiorowi przed kolejnymi występami w kadrze.

Zgodnie z przewidywaniami to był trudny mecz dla reprezentacji Polski. Podrażniona drużyna Niemiec zwłaszcza w drugiej połowie podkręciła tempo i do końca walczyła o strzelenie wyrównującego gola. Biało-czerwoni nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w grze ofensywnej. Za to w defensywie pokazali jedność i wyszli z opresji obronną ręką. Kolejne znakomite spotkanie w barwach narodowych rozegrał Wojciech Szczęsny, który wręcz zamurował dostęp do własnej bramki. Bronił z wyczuciem, refleksem, ale także ze szczęściem. Tak było chociażby w sytuacji, kiedy Niemcy uważali, że piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową i domagali się uznania gola. Z wozu VAR poszedł jednak sygnał, że bramki nie ma. Wcześniej rywale z kolei uważali, że Jan Bednarek zagrał piłkę ręką i oczekiwali rzutu karnego. Powtórki jednak pokazały, że nie było żadnego kontaktu ręki naszego obrońcy z futbolówką. Sędzia z Izraela obejrzał sytuację na monitorze, a następnie szybko i jednoznacznie pokazał, że nie będzie rzutu karnego dla reprezentacji Niemiec. Polacy do końca bronili się mądrze i rozważnie wygrywając z Niemcami po raz drugi w historii. We wtorek biało-czerwoni zagrają w Kiszyniowie z Mołdawią w eliminacjach EURO 2024 i tym razem będą musieli pokazać jakość w ofensywie.

CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje

W spotkaniu z Niemcami kapitalnie zagrał Wojciech Szczęsny, z dobrej strony pokazali się Jakub Kiwior, Damian Szymański czy Michał Skóraś. Z kolei mniej widoczni byli Piotr Zieliński czy Robert Lewandowski. W Kiszyniowie to właśnie zawodnicy ofensywni będą musieli wziąć na siebie ciężar gry, bo Polska będzie faworytem tego spotkania, a zatem musi kreować grę i strzelać bramki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto