Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska Żegluga Morska wymienia flotę

Jacek Sieński
W sierpniu ubiegłego roku w porcie gdańskim pierwszy raz pojawił się nowszy masowiec Polskiej Żeglugi Morskiej "Kujawy", który przywiózł ponad 35 tys. ton fosforytów.
Fot. Dariusz Dulian / ZMPG SA
W sierpniu ubiegłego roku w porcie gdańskim pierwszy raz pojawił się nowszy masowiec Polskiej Żeglugi Morskiej "Kujawy", który przywiózł ponad 35 tys. ton fosforytów. Fot. Dariusz Dulian / ZMPG SA
Dziesięć statków, w tym 6 masowców jeziorowych i 4 masowce udźwigowione, zamówiła w Chinach Polska Żegluga Morska w Szczecinie. Są to kolejne statki, które dostarczą szczecińskiemu armatorowi tamtejsze stocznie.

Dziesięć statków, w tym 6 masowców jeziorowych i 4 masowce udźwigowione, zamówiła w Chinach Polska Żegluga Morska w Szczecinie. Są to kolejne statki, które dostarczą szczecińskiemu armatorowi tamtejsze stocznie.

W sierpniu ubiegłego roku do portu gdańskiego wpłynęły pierwszy raz "Kujawy", jeden z czterech siostrzanych masowców zbudowanych dla PŻM w chińskiej stoczni Xingang w Tianjin. Statek przywiózł i rozładował przy nabrzeżu Chemiki ponad 35 tys. ton fosforytów.
Jeziorowce
i masowce
- Takie same cztery masowce, jak nam dostarczone, mamy otrzymać ze stoczni Xingang do 2008 roku - mówi Krzysztof Gogol, pełnomocnik prezesa PŻM. - Trwają jeszcze negocjacje dotyczące zbudowania w jednej z chińskich stoczni następnych dwóch masowców. Dwa tygodnie temu podpisaliśmy ze stocznią Han Tong kontrakt na dostawę jeziorowców. Statki z tej serii mają być zdane do roku 2009.
Jeziorowce będą dostosowane wymiarami i tonażem do wpływania na Wielkie Jeziora Amerykańskie przez system dróg środlądowych, wiodących rzekami, kanałami i śluzami. Statki będą miały długość po 190 m i szerokość - po ponad 23 m oraz nośność - po 30 tys. ton. Na każdym z nich będzie sześć ładowni i trzy żurawie pokładowe. Jeziorowce zastąpią wysłużone już statki jeziorowe PŻM, mające powyżej 20 lat.
Program inwestycyjny PŻM do roku 2015 obejmuje zamówienie łącznie 34 statków, w tym 2 - 4 nowych siarkowców do przewozów siarki płynnej. Szczeciński armator, eksploatujący 4 siarkowce (jeden czarterowany), chce utrzymać pozycję światowego lidera na rynku transportowania tego minerału. Nowe statki będą zamówione jednak nie prędzej niż w 2010 roku.
- Bardzo żałujemy, że kończy się wydobycie siarki w Polsce. Jest ona jeszcze wywożona naszymi statkami z portu gdańskiego do odbiorców zagranicznych. Obecnie przewozimy do różnych portów na świecie głównie siarkę będącą odpadem produkcyjnym rafinerii ropy naftowej - dodaje Gogol.
Średni wiek statku PŻM osiągnął 17 lat. Najstarsze masowce muszą być sprzedawane na złom. Rocznie, w najbliższych latach, należy pozbywać się około czterech wyeksploatowanych statków. Jednakże nowe, zamawiane teraz także w Chinach, są droższe od dostarczonych przed rokiem. Kosztowały one wtedy po 17 mln dolarów.
- Dzisiaj statki kosztują dużo więcej niż przed trzema laty, gdy stawki za przewozy morskie nie były wysokie, a armatorzy kupowali ich niewiele - zaznacza Gogol. - Obecnie stocznie na świecie posiadają już tyle zamówień, że to one dyktują ceny, a nie armatorzy, jak to bywało dawniej. PŻM nie może czekać, aż statki będą tańsze i musi szybko odnowić swoją flotę, aby otrzymywać nadal zlecenia na transportowanie towarów. Ceny statków nie spadną, a raczej wzrosną, bo wymienić trzeba dużą, światową flotę starych tankowców przewożących ropę. Są to statki jednokadłubowe, nieodpowiadające międzynarodowym przepisom dotyczącym bezpieczeństwa żeglugi i ochrony środowiska morskiego.
Oprócz zakontraktowanych już w Chinach jeziorowców i masowców, w najbliższym czasie PŻM zamierza zmówić kolejne statki. Będą to duże masowce pana max, największe z mogących przepływać przez Kanał Panamski.
Wymiana floty nie tylko pozwoli zachować PŻM pozycję czołowego przewoźnika morskiego na świecie. Ważne jest, że utrzymana zostanie, a może zwiększona, liczba miejsc pracy dla absolwentów naszych średnich i wyższych szkół morskich, w tym Akademii Morskiej w Gdyni.
- Wchodzenie do eksploatacji kolejnych, nowych masowców nie oznacza jakiegoś bardzo znaczącego wzrostu zatrudnienia marynarzy i oficerów - powiedział Gogol. - Chociaż następuje on, bowiem rocznie na emerytury przechodzi ponad 100 osób. Mamy dobrą współpracę i kontakty z uczelniami morskimi. Ich studenci odbywają na naszych statkach praktyki morskie. Wielu z nich, po studiach, wraca do nas i zostaje zatrudnionych na stanowiskach oficerskich, a później - kapitańskich. Nabór załóg na statki dotyczy też marynarzy. Nie mamy z tym problemów, bo PŻM cieszy się wśród nich dobrą opinią.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto