Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polskie kobiety. Jakie są w oczach cudzoziemców?

Gabriela Pewińska
Fot. G. Mehring
Fot. G. Mehring
Zbyt zamknięte, a może zanadto otwarte? Ubierające się wyzywająco, a może za mało kobieco? Za ambitne i niedostępne, czy po prostu zbyt zapracowane. Jakie są Polki, usiłowała się dowiedzieć od cudzoziemców Gabriela ...

Zbyt zamknięte, a może zanadto otwarte? Ubierające się wyzywająco, a może za mało kobieco? Za ambitne i niedostępne, czy po prostu zbyt zapracowane. Jakie są Polki, usiłowała się dowiedzieć od cudzoziemców Gabriela Pewińska.
*****

Są w Polsce od kilku miesięcy. Jeszcze dobrze nie znają naszego kraju. Języka dopiero się uczą, a nam, Polakom dopiero się przyglądają. Trójkę prymusów z Sopockiej Szkoły Języka Polskiego dla Cudzoziemców: dwie Chinki i jednego Turka zapytaliśmy, jakie są Polki na pierwszy rzut oka. Kto ma lepiej, kobiety w Polsce, czy panie w ich ojczyznach. Tuż przed Dniem Kobiet, całkiem niezłą polszczyzną, próbowali nam opowiedzieć, z czym kojarzy im się słowo - Polka.

Jakie są słodkie

Xue Wei: Mogę powiedzieć, że polska kobieta to dla mnie same miłe rzeczy: budyń, kisiel i zupa, której nazwy nie wymówię. Nie znam jeszcze wielu Polek, ale te, które poznałam, to samo dobro. Budyń i kisiel robi nam często pani Urszula, właścicielka mieszkania, gdzie wynajmujemy pokój. Jest bardzo cierpliwa. Ma 82 lata i trójkę dorosłych dzieci. Mieszka z córką. Pani Urszula to taka moja druga nauczycielka. Kiedy tu przyjechałam latem, nie rozumiałam po polsku ani słowa. Żeby się ze mną dogadać, rysowała mi na kartkach to, o czym mówiła, różne przedmioty, na przykład: rower, okulary, widelec... Z pomocą tych karteczek rozmawiałyśmy długi czas. Dzięki jej metodzie zapamiętałam te słowa na dobre. Uwielbiam jej polskie desery... W wigilię zabrała nas do rodziny swojego syna na kolację.

Jak się umawiają na randkę

- Umówiłeś się kiedyś z Polką na randkę?
- Tak - odpowiada Nuri, który przyjechał do Sopotu z Turcji.
- Łatwo było się umówić?
- Nie za bardzo.
- Jak się podrywa Polkę? Na wiersze, uśmiech, na coś innego?
- Polki są zamknięte. Nie bardzo lubią rozmawiać. Zwłaszcza z cudzoziemcami.
- To jak ci się udało?
- Szukałem sposobu. W końcu zagadnąłem ją, niby to w poszukiwaniu jakiejś ulicy. A jak już się zatrzymała, to spytałem o imię. Dalej jakoś poszło. Ale nie zawsze się udaje. W kontaktach z polskimi dziewczynami trzeba być cierpliwym. Jednak warto się natrudzić, bo Polki są bardzo piękne. Moi koledzy z Turcji, którzy pracują tu w barze z kebabami, mówią, że pierwszy kontakt z polskimi dziewczynami jest bardzo trudny. Ale nie można się poddawać. Później są już zupełnie inne.
- Jakie?
- Przede wszystkim bardzo ambitne. Pracowite. Mają jasno sprecyzowane plany na przyszłość. Nie tylko marzą o tym, żeby wyjść za mąż. Nie tylko myślą o rodzinie, dzieciach, ale też chcą skończyć studia, coś tworzyć, coś robić. Mężczyzna w ich planach jest na końcu. Tak, zdecydowanie, mężczyzna to absolutnie drugi plan.

Jak się witają

Lin Fang: - Są otwarte, robią "misia".
- "Misia"?
- Robią "buzi" na ulicy! Całują się! Przytulają! W Chinach coś takiego nie miałoby miejsca. U nas kobiety na powitanie tylko podają rękę.

Jak kochają

- Polki są najpiękniejsze?
- No, może nie najpiękniejsze... - mówi Nuri. - Widziałem w życiu piękniejsze kobiety gdzie indziej, ale...
- Ale co?
- Ale, chciałem powiedzieć, że nie bycie piękną jest najważniejsze w życiu kobiet w Polsce.
- A co jest najważniejsze? Miłość?
- Niestety, nie mogę powiedzieć, że miłość. Jesteście pesymistkami.
- A co to ma z miłością wspólnego?
- Bo kobiety w Polsce nie mają nadziei na miłość, nie mają nadziei na mężczyznę. One planują raczej samotną przyszłość. Tak mówiły te, które poznałem. Że mają już za sobą wiele związków i wiedzą, że miłość niesie ze sobą tylko same problemy. Dlatego niespecjalnie chcą się zajmować miłością. Lepiej już, mówią, robić coś innego. To straszne jest, że one tak myślą...
- Turczynki myślą inaczej?
- W naszej kulturze nie jest ważne, by kobieta robiła coś dla siebie, by coś skończyła, jakieś studia. I tak więcej zależy od mężczyzny.
- Turczynki nie są tak ambitne?
- Dla Turczynki mężczyzna jest najważniejszy. Jaki będzie jej mężczyzna, takie będzie jej całe życie. Polki pewnie sądzą, że mają lepiej. Mają przecież swoje ideały, swoje życie...

Jak pomagają

Xue Wei:
- Wśród Polek, które znam trochę lepiej są jeszcze dwie: to nasza nauczycielka Ania i sprzedawczyni Janina. Ania jest bardzo otwarta. Ania jest odważna. Odważna, że w ogóle chce nas uczyć! Bo my nawet angielski słabo znamy! Czasami jest jak aktorka. Wszystko musi nam pokazać, zademonstrować. A Janina? Obok Pekin Baru, gdzie pracuję, Janina sprzedaje chińskie rzeczy, ubrania, pa... pa...pa...
- Pamiątki?
- Patelnie! Ale też perfumy i zegarki. W tym barze, w którym pracowałam, czasem klienci zamawiali jedzenie na telefon. A ja słabo znałam język polski i nic nie rozumiałam. Więc wołałam na pomoc Janinę. I ona chętnie przychodziła mi pomagać odbierać te telefony. Bo Janina jest życzliwa.

Jak są samotne

Nuri:
- W Polsce jest dużo samotnych, pięknych kobiet. W Turcji coś takiego nie ma miejsca. Każda piękna kobieta, która skończy 18 lat ma już obrączkę na palcu!
Lin Fang:
- Piękna i samotna, bez męża? W Chinach to niemożliwe.
Nuri:
- W Polsce mężczyźni nie doceniają kobiet. Nie wiem z czego to wynika, może się ich boją? Może boją się niezależnych kobiet? Może są zazdrośni o piękne kobiety, więc się za nimi nie oglądają?
Xue Wei:
- W Chinach z piękną kobietą żeni się brzydki mężczyzna. Dlaczego? Nie wiem...
Nuri:
- Ale w Polsce to i tak kobieta wybiera. Lubi decydować.
Xue Wei:
- Mężczyźni w Polsce są nieśmiali wobec kobiet. No i kobiety są za dumne. Widzę to po klientach baru, gdzie pracuję. Przy stoliku siedzi sobie, samotnie dziewczyna. Mężczyzna podchodzi, chce porozmawiać, a ona odpowie mu jednym zdaniem i odwraca głowę do okna. A on nie próbuje więcej! Nie walczy!

Jak się ubierają?

Lin Fang:
- Odważnie.
Nuri:
- Nie tak jak w Turcji. U nas kobiety rzadko noszą mini. W ogóle za to nie noszą dżinsów. Wkładają sukienki. Turczynki ubierają się jak ...kobiety.
Jak są romantyczne
Xue Wei:
- Ewę, córkę Urszuli wciąż widzę z kwiatami. Ona zawsze nosi ze sobą kwiaty. Ustawia je na stole i pyta: Ładnie tak?

Jak robią zakupy

Xue Wei:
- Czy lubią kupować? Hm... Pani Urszula chyba lubi, bo zawsze mówi do mnie: Jadę do miasta. Wtedy ja ją pytam: Gdzie jest to miasto? I ona odpowiada, że "miasto to zakupy".
- Wraca uginając się pod ciężkimi siatkami?
- Raz wróciła z mlekiem. Dziesięć kartonów!
- Dlaczego tak dużo?!
- Nie wiem...
Lin Fang:
- Pewnie na ten budyń...
Nuri:
- Może dla kota?
Xue Wei:
- Nie, ona pije dużo mleka...
Nuri:
- A może Polki kąpią się mleku? Dlatego są takie piękne!

Jak bardzo chcą miłości

Nuri:
- Bardzo chcą być kochane, ale nie bardzo wiedzą, czego im potrzeba. Za szybko się zrażają. Raz się nie uda i od razu rezygnują. Za szybko wyrzekają się uczuć. Nie wierzą w miłość.

O czym marzą

Xue Wei:
- To zależy, ile mają lat. Młode chcą pięknej przyszłości. Dla Janiny, która ma 48 lat najważniejsza jest rodzina. A 82-letnia Urszula myśli tylko o zdrowiu.
Jak powinny żyć, żeby były szczęśliwe
Xue Wei:
- Niech nie pracują tak dużo jak Ania! Potrzebują więcej wolnego czasu! Na randki! Podróże! Na miłość!
Nuri:
- Nie sądzę, że wy tu w Polsce macie jakiś problem z kobietami. Waszym problemem są mężczyźni! Tu nie ma prawdziwych mężczyzn. Wszyscy są u was tacy grzeczni... Ale jakby tu przyjechali Turcy, to by było fajnie!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto