Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomnik Ignacego Jana Paderewskiego (nie) stanie w Brzeźnie? IPN chce sfinansować monument. Czy UM w Gdańsku wprowadzi zmiany w uchwale?

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Monument polskiego kompozytora, pianisty i wybitnego polityka ulokowany miał być w nadmorskim parku, w pobliżu Domu Zdrojowego w Brzeźnie.
Monument polskiego kompozytora, pianisty i wybitnego polityka ulokowany miał być w nadmorskim parku, w pobliżu Domu Zdrojowego w Brzeźnie. Jakub Steinborn
29 października 2020 roku w trakcie sesji Rady Miasta przyjęto uchwałę w sprawie postawienia pomnika Ignacego Jana Paderewskiego w Gdańsku. Monument polskiego kompozytora, pianisty i wybitnego polityka ulokowany miał być w nadmorskim parku, w pobliżu Domu Zdrojowego w Brzeźnie. Niemalże rok od tego czasu kwestia budowy pomnika nie jest już jednak tak oczywista.

Co z pomnikiem Ignacego Jana Paderewskiego w Gdańsku?

Wykonanie pomnika sfinansować miał Instytut Pamięci Narodowej, zaś zagospodarowaniem otoczenia pod monument miało zająć się Miasto Gdańsk. O ile Dom Zdrojowy jeszcze w tym roku ma zostać oddany po rewitalizacji, o tyle budowa pomnika utknęła w martwym punkcie.

- Na wniosek Instytutu Pamięci Narodowej dotyczący lokalizacji pomnika Ignacego Jana Paderewskiego, Rada Miasta Gdańska podjęła 29 października 2020 roku uchwałę przychylającą się do tego wniosku. Jesteśmy obecnie w trakcie przygotowania konkursu na projekt tego pomnika wraz z miastem, trwają konsultacje pomiędzy władzami miasta i IPN - mówi dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy IPN.

W ostatnią środę tj. 29 września 2021 roku doszło do spotkania przedstawiciel miasta wraz z przedstawicielami Instytutu Pamięci Narodowej. Jak informuje Katarzyna Lisiecka, naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Gdańsku kwestię budowy pomnika w gdańskim Brzeźnie najprawdopodobniej rozstrzygnąć będą musieli prawnicy.

- Nie wiemy, czy jako IPN możemy wchodzić w jakieś porozumienie z miastem, jeżeli chodzi o stawianie pomników - mówi Katarzyna Lisiecka z gdańskiego IPN. - Sprawa tyczy się zmian, jakie wprowadzono do uchwały pomnikowej. W naszej ocenie jest ona sprzeczna z ustawą o prawie zamówień publicznych. Jako instytucja publiczna musimy zgodnie z ustawą przeprowadzić całą procedurę, sam konkurs, jak i zamówienie pomnika, a w ujęciu miejskiej uchwały jest to bardzo lakoniczne. Obecny stan prawny w Gdańsku jest sprzeczny nie tylko z ustawą, ale również sprzeczny z interesem publicznym. Nie może być tak, że wnioskodawca, fundator pomnika, który wydaje publiczne pieniądze, nie ma wpływu na to, co powstanie. Obecnie IPN zostało zaproponowane 2 miejsca na 9 w komisji konkursowej. To mało. Nie dość, że nie mielibyśmy wpływu na to co powstanie, to jeszcze po wybudowaniu pomnika - zgodnie z uchwałą RM - po 6 miesiącach od dnia jego postawienia - miasto mogłoby go przenieść, przekształcić, a nawet i zlikwidować. Nie ma na to naszej zgody.

IPN: Wnioskujemy o ten pomnik od 2018 roku

- Wnioskujemy o ten pomnik od 2018 roku, miasto mówi nam o kolejnych swoich uchwałach, a ta stoi w sprzeczności z m.in. ustawą o prawie zamówień publicznych. Problem nie dotyczy tylko instytucji państwowych, a wszystkich tj. stowarzyszeń, fundacji czy osób prywatnych, które również chciałaby upamiętnić jakieś wydarzenie, czy też osobę - mówi Katarzyna Lisiecka.

Miasto Gdańsk to jedno z nielicznych, jeśli nie jedyne, miasto, które posiada uchwałę w sprawie zasad stosowanych przy wznoszeniu pomników. Obecna treść uchwały stawia Urząd Miasta jako monopolistę zarówno w kwestii wyrażania zgody na stawianie monumentów, jak również ich kształt, formę oraz dysponowanie nimi w przyszłości.

- Ktoś kto funduje pomnik, chce mieć coś do powiedzenia - stwierdza Czesław Nowak ze Stowarzyszenia "Godność". - Uchwała ogranicza rolę fundatora w sposób marginalny. Zmonopolizowanie procesu stawiania pomników w Gdańsku to zagrożenie dla interesu publicznego.

27 grudnia decyzją Sejmu Rzeczpospolitej będziemy obchodzić będziemy święto państwowe, upamiętniające rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Celem Instytutu Pamięci Narodowej oraz Stowarzyszenia "Godność" było postawienie pomnika Ignacego Jana Paderewskiego do tego czasu.

- Boli mnie jako Polaka, jako gdańszczanina, że Ławeczka Guntera Grassa powstała tak szybko, że tak szybko znalazł się lokal przy ul. Szerokiej, że tak potrafiono nadać mu tytuł Honorowego Mieszkańca Gdańska, a tak trudno przychodzi władzom Gdańska pochylić się z troską nad wielkim polskim patriotą, jakim był bez wątpienia Ignacy Paderewski - mówi Czesław Nowak. - Miasto zastrzega sobie co jest właściwe, a co nie. Nie liczy się ze zdaniem mieszkańców. Prezydent Paweł Adamowicz był bardziej konkretniejszy. Apeluję do prezydent Aleksandry Dulkiewicz - niech Pani wystąpi w końcu w interesie mieszkańców, w interesie gdańszczan, w interesie Polaków i zlikwiduje tą szkodliwą uchwałę, lub zaopiniuje Pani zmiany, które po pierwsze będą zgodne z prawem, a po drugie będą występowały w zgodzie z interesem społecznym.

Czego dotyczy dokładnie kwestia nieporozumienia miasta z IPN?

- Kwestią sporną jest tryb konkursowy, jak i całe procedowanie w kwestii stawiania i przyszłości pomnika - mówi dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy IPN. - Miasto chciałoby, aby pomnik przeszedł na własność samorządu. W trybie ustawy prawa zamówień publicznych tak się nie da zrobić, ponieważ finansowanie jest ze środków budżetu państwa. Formalno-prawnie taka darowizna nie może mieć miejsca, ale za wcześnie jeszcze jest, aby mówić o szczegółach. Rozmowy z miastem są w toku i liczę, że uda nam się wypracować spójne stanowisko, stanowisko, które zadowoli dwie strony i przede wszystkim będzie zgodne z prawem. Nie może być jednak naszej zgody na obecny stan prawny, gdyż sytuacja, w której pomnik po 6 miesiącach zostałby zlikwidowany przez miasto, doprowadziłaby do złamania prawa przez IPN, a więc niewłaściwego wydatkowania środków publicznych.

Jak podkreśla rzecznik IPN, w instytucie liczą na to, że uda się kolejny raz zmienić uchwałę i pomnik finalnie w Gdańsku powstanie.

Zapytaliśmy w IPN co z dalszym finansowaniem monumentu, jeżeli sprawa nie zostanie zakończona w 2021 roku?

- IPN nie odpuszcza tematu budowy pomnika - zapewnia dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik IPN. Jeżeli sprawy nie uda zakończyć się w 2021 roku, to jestem przekonany, że te środki znajdą się w budżecie na rok 2022 w ramach ustawy budżetowej na rok 2022. Ignacy Jan Paderewski zasługuje na upamiętnienie w Gdańsku i wierzę, że do porozumienia pomiędzy stronami dojdzie.

Jak informuje rzecznik prasowy miasta, Daniel Stenzel tryb wnoszenia pomników regulowany Uchwałą Nr XLI/1136/17 Rady Miasta Gdańska z dnia 29 czerwca 2017 r. Od czasu przyjęcia tej uchwały zasadą jest, że pomniki w Gdańsku na terenach stanowiących własność gminy wznoszone są w oparciu o projekty wybrane w drodze procedury konkursowej.

- Każdorazowo w komisjach konkursowych oprócz specjalistów i reprezentantów miasta zasiadają także przedstawiciele inicjatora. Mają oni tym samym realny wpływ na ostateczny kształt realizacji pomnikowej - dodaje Daniel Stenzel.

Czy uchwała w sprawie zasad stosowanych przy wznoszeniu pomników na terenie Gdańska jest konieczna? Z pytaniem również zwróciliśmy się do przedstawicieli miasta.

- Okoliczność, że miasto Gdańsk posiada tego typu akt prawny, świadczy raczej korzystnie o próbie koordynacji, uporządkowania i zarządzania formami upamiętniania w naszym mieście. Należy tu przypomnieć, że miasto, za pośrednictwem Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, sprawuje opiekę nad pomnikami powstającymi w przestrzeni publicznej Gdańska. Sformalizowanie procesów w postaci uchwały pomaga służbom miejskim w realizacji tego zadania - mówi Maciej Buczkowski, zastępca dyrektora Biura Prezydent Gdańska.

Co jednak z pomnikiem Ignacego Jana Paderewskiego? Czy monument powstanie w Gdańsku?

- Jeśli chodzi o sprawę upamiętnienia Ignacego Jana Paderewskiego, to miasto Gdańsk zaproponowało miejsce, które wydaje się najodpowiedniejsze dla zlokalizowania pomnika, po czym Rada Miasta 29 października 2020 podjęła stosowną uchwałę - informuje Maciej Buczkowski. - Następnie trwały prace nad projektem regulaminu konkursowego, co wymagało szeregu konsultacji m.in. z przedstawicielami Hevelianum – instytucji, która prowadzi obecnie inwestycję i będzie zarządzać terenem, gdzie ma stanąć pomnik, a także ze specjalistami z gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, fachowcami w zakresie rzeźby. Po uzyskaniu informacji na temat spodziewanej wysokości zaangażowania finansowego Instytutu Pamięci Narodowej oraz uwzględnieniu wniosków z przeprowadzonego w tym czasie dotyczącego pomnika Ireny Jarockiej, projekt regulaminu został ostatecznie dopracowany i w maju 2021 r. przesłany do uzgodnienia Instytutowi Pamięci Narodowej.

Od tego czasu Urząd Miejski w Gdańsku nie otrzymał żadnej informacji zwrotnej w formie pisemnej. Dopiero na spotkaniu w dniu 29 września 2021 roku Instytut Pamięci Narodowej zgłosił zastrzeżenia, a jego przedstawiciele zobowiązali się do przekazania opinii prawnej, aby UMG mógł się do niej odnieść. Do dzisiaj tj. 4 października 2021 roku zapowiedziana opinia nie wpłynęła do urzędu.

Jak dodaje Maciej Buczkowski władze Gdańska zdają sobie sprawę z istnienia pewnych trudności natury formalnej.

- Przy ostatnich realizacjach pomnikowych partnerem miasta były fundacje i inne osoby prawne, natomiast w sprawie pomnika Ignacego Jana Paderewskiego po raz pierwszy jest to instytucja państwowa, która musi wydatkować fundusze w oparciu o prawo zamówień publicznych. Uważamy, że trudności te można przezwyciężyć. Na pewno po stronie miasta jest wola doprowadzenia sprawy do pomyślnego finału i mamy nadzieję, że możemy liczyć na wzajemność ze strony IPN.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto