Pomorscy policjanci walczą o większy budżet - na ratunek wojewoda?

Roman Zaborowski, wojewoda pomorski, poprze policyjnych związkowców w ich staraniach o zwiększenie tegorocznego budżetu Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Cięcia poczynione przez dowództwo polskiej policji w stosunku do pomorskiego garnizonu to około 5,5 miliona złotych. Pozostałe komendy wojewódzkie w kraju spotkał podobny los.

Zdaniem NSZZ Policjantów z Pomorza, pieniądze zabrane w tym roku przez KGP potrzebne są m.in. na paliwo, nowy sprzęt, a także modernizację komend i komisariatów, o redukcji wakatów i nowych radiowozach nie wspominając.

5 lutego na łamach "Polski Dziennika Bałtyckiego" napisaliśmy, że w tegorocznym prowizorium budżetowym gdańskiej KWP przewidziano 5,5 mln zł mniej niż w ubiegłym. Dzień po tej publikacji wojewoda Roman Zaborowski spotkał się z przedstawicielami pomorskiego zarządu NSZZ Policjantów, którzy listownie już wcześniej apelowali do niego o zainteresowanie się trudną sytuacją stróżów prawa w regionie.

Wojewoda wysłuchał ich relacji na temat sytuacji kadrowej i finansowej pomorskiej policji. Usłyszał m.in. o liczbie wakatów [ponad 350 - dop.red.] i liczbie funkcjonariuszy, którzy już zgłosili chęć odejścia ze służby [214 - dop.red.] na Pomorzu. Dowiedział się także, że w przyszłym roku może być jeszcze gorzej, gdyż kończy się przymusowy pobór do wojska, który co roku gwarantował policji, w ramach służby zastępczej, niemal trzy tysiące skoszarowanych funkcjonariuszy.

Józef Partyka, przewodniczący pomorskiego zarządu NSZZ Policjantów, zaapelował także do wojewody Zaborowskiego o stworzenie wspólnego frontu na rzecz pozyskania dla pomorskiej policji dodatkowych środków w ramach ustawy o modernizacji służb mundurowych.

- Wojewoda Roman Zaborowski obiecał, po zgromadzeniu i zapoznaniu się ze wszystkimi merytorycznymi materiałami, interwencję w tej sprawie - wyjaśnia Józef Partyka, przewodniczący policyjnych związków zawodowych na Pomorzu.

Oprócz policyjnych związkowców, kciuki za wysiłki wojewody trzymać będzie także dowództwo pomorskiego garnizonu. Wiadomo bowiem, że m.in. o 13 procent będą musiały zostać okrojone tegoroczne wydatki na paliwo do radiowozów. Zamiast średnio około 160 litrów miesięcznie, na jeden policyjny pojazd będzie teraz przypadać o ok. 20 litrów mniej.

- Na razie tych pieniędzy jest tyle, jednak zapewniam, że żaden radiowóz z powodu braku paliwa nie stanie - deklaruje Henryk Szczepański, zastępca pomorskiego komendanta policji. - Nam, podobnie jak związkowcom, także zależy na jak największym budżecie. Na razie znamy tylko prowizorium budżetowe, więc sprawa nie jest jeszcze zamknięta. Proponuję wszystkim funkcjonariuszom jeszcze odrobinę cierpliwości. W drugiej połowie tego roku ich sytuacja zacznie się widocznie poprawiać - dodaje komendant Szczepański.

Ponadpięciomilionowe cięcie budżetu gdańskiej KWP dotyczy jego tzw. resortowej części. Przeznaczana jest ona m.in. na płace dla funkcjonariuszy, wszelkie opłaty eksploatacyjne związane z utrzymaniem jednostek i pojazdów policji. KWP oprócz tego ma także do dyspozycji tzw. budżet modernizacyjny. To z niego pochodzić mają pieniądze na zakupy broni, nowych radiowozów, systemów łączności, mundurów etc. Na razie żadne oszczędności na tym polu nie są przewidziane.

Co więcej, KGP na każdym kroku chwali się i podkreśla wysokość gwarantowanych w budżecie państwa nakładów na unowocześnianie m.in. policji.

W tym i przyszłym roku będzie to łącznie około 4,5 miliarda złotych. Za te pieniądze pojawić się mają ponad cztery tys. nowych radiowozów, zmodernizowane będą systemy łączności i jednostki policji, a także zakupiona broń, umundurowanie i komputery. Tylko w 2007 roku na ten cel wydano niemal miliard złotych.