Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorska policja na tropie podróbek

Maciej Pawlikowski (współpr. Wioletta Kakowska)
Płyty, kosmetyki, odzież. Podrabia się teraz wszystko.
Płyty, kosmetyki, odzież. Podrabia się teraz wszystko.
Niemal każdego dnia funkcjonariusze policji i Straży Granicznej z całej Polski wpadają na trop handlarzy fałszywkami. Tylko na Pomorzu w ciągu ostatnich dwóch tygodni skonfiskowano podrabiane towary warte niemal milion ...

Niemal każdego dnia funkcjonariusze policji i Straży Granicznej z całej Polski wpadają na trop handlarzy fałszywkami. Tylko na Pomorzu w ciągu ostatnich dwóch tygodni skonfiskowano podrabiane towary warte niemal milion zł.

Pierwszą serię ciosów policja zadała handlarzom 15 października, gdy w jednym z trójmiejskich butików zarekwirowano odzież udającą markową i wartą ponad 170 tys zł. Kolejne dwa dni to dwie następne akcje funkcjonariuszy i zabezpieczony towar o podobnej wartości. Ostatnia zaowocowała zarekwirowaniem w dwóch wypożyczalniach płyt DVD, wypożyczanych mimo że nie posiadały one licencji. Straty dystrybutorów oszacowano na około 150 tys. złotych.

Oprócz policjantów, zdecydowaną wojnę handlarzom podróbek wypowiedzieli także strażnicy graniczni. Tylko w pierwszym półroczu na wszystkich przejściach granicznych udaremniono przemyt do Polski towarów wartych ponad 8 mln zł [bez papierosów i alkoholu - dop. aut]. Większość z nich to m.in. podrabiane ubrania największych światowych domów mody, kosmetyki, płyty CD i DVD, a także zabawki czy nawet części samochodowe.

Zdaniem Rafała Parczewskiego, dyrektora generalnego Stowarzyszenia ProMarka, podróbki, choć tanie, mogą być szalenie niebezpieczne dla zdrowia.- Konsumenci nie mają świadomości, że podrabiane zabawki, odzież, kosmetyki, lekarstwa mogą być szkodliwe i wywoływać na przykład alergię. Kupując dziecku kopię markowej zabawki musimy mieć świadomość, że może być np. polakierowana substancjami toksycznymi - ostrzega Parczewski.

Jego zdaniem, sami musimy być przekonani, że kupując podróbkę nie wspieramy drobnego handlarza, lecz grupy przestępcze.

Jak się czasami okazuje, zły przykład może iść z góry. Przed kilkoma miesiącami głośno zrobiło się o prawie oryginalnej torebce Chanel pomorskiej posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej. Jak twierdziła, kupiła ją za równowartość 50 zł podczas oficjalnej wizyty w Wietnamie. Ten zakup stał się obiektem żartów nawet politycznych sprzymierzeńców Szczypińskiej. Poseł Jacek Kurski musiał publicznie przepraszać swoją koleżankę nawet za żart na ten temat.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto