Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorska policja weszła do BioInfoBanku, prowadzącego eksperyment z legalnym paleniem marihuany

Redakcja MM
Redakcja MM
30 października gdańscy śledczy mieli ich przesłuchiwać prawie ...
30 października gdańscy śledczy mieli ich przesłuchiwać prawie ... archiwum MM
30 października gdańscy śledczy mieli ich przesłuchiwać prawie przez całą dobę, w końcu nie stawiając zarzutów. Projekt badawczy jest na razie wstrzymany.

AKTUALIZACJA 5 listopada
Mamy oświadczenie policji w sprawie BioInfoBanku.
- 30 października policjanci weszli na teren działki w miejscowości Kierzkowo. Interwencja wynikała z zawiadomienia złożonego przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego - informuje Błażej Bąkiewicz z Komendy Wojewódzkiej. - Z informacji zebranych przez GIF wynikało, że istnieje podejrzenie, iż zlokalizowana tam firma, wytwarza środki odurzające, pomimo, iż dopiero stara się o wydanie stosownych zezwoleń na prowadzenie tego typu działalności.

Jak informuje policja, na miejscu zabezpieczono susz roślinny, sadzonki oraz komputery i telefony. Przesłuchanych zostało dwóch mężczyzn.

- Na wskazany przez GIF adres policjanci pojechali wspólnie z przedstawicielami Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego oraz ekspertami Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Gdańsku - informuje Bąkiewicz. - Na miejscu znaleźli susz roślinny, co do którego zachodzi podejrzenie, że jest to marihuana. Ponadto wykonane tam wstępne badania próbek uprawianych roślin wykazały, że są to konopie inne niż włókniste, czyli takie, na które firma ta nie miała odpowiednich zezwoleń. Sadzonki, jak i już gotowy susz zostały zabezpieczone do szczegółowych badań laboratoryjnych. W związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa policjanci zabezpieczyli także sprzęt komputerowy i telefony pod kątem analizy danych w nich zawartych. Przesłuchanych zostało także dwóch mężczyzn, którzy doglądali uprawy. Przeciwko jednemu z nich, w innej sprawie, toczy się postępowanie w związku z zarzutami przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.





Zobacz też: Możesz wziąć udział w eksperymencie i legalnie palić marihuanę

Przypomnijmy, BioInfoBank to placówka naukowo-badawcza, planująca przeprowadzić w Polsce niespotykany do tej pory eksperyment. Chce zrekrutować co najmniej 10 tys. ochotników, którzy przez 10 lat mieliby palić marihuanę. Wszystko - zdaniem firmy - dla dobra nauki, bo chodzi o zbadanie długotrwałego wpływu palenia "trawki" na organizm człowieka.

Przedstawiciele placówki utrzymują, że mogą to zrobić legalnie. A to dlatego, gdyż zażywać ten miękki narkotyk można ich zdaniem w warunkach eksperymentu naukowego.

Ale czy aby na pewno? Jak twierdzi organizacja Wolne Konopie, od lat walcząca o zalegalizowanie stosowania tego narkotyku i pomagająca w organizacji eksperymentu, kilka dni temu gdańscy śledczy zatrzymali dwóch pracowników BioInfoBanku.

- W Gdańsku zatrzymano naszego prawnika Jędrzeja Sadowskiego, a pod Pruszczem Gdańskim jednego z plantatorów, doglądającego naszą uprawę konopi. Obaj trafili na komisariat i byli przesłuchiwani przez prawie dobę - wyjaśnia Andrzej Dołecki, szef Wolnych Konopi. - Na początku policjanci poinformowali ich, że będą mieli postawione zarzuty prowadzenia nielegalnego eksperymentu i nielegalnej hodowli krzewów konopi. Ale ostatecznie z tego zrezygnowali i jak gdyby nigdy nic ich wypuścili. Ale zatrzymali telefon Jędrzeja Sadowskiego - dodaje.

Cała akcja miała zostać sfilmowana. W relacji Wolnych Konopi w trakcie rozmowy z pracownikami BioInfoBanku mundurowi mieli im wyjaśniać, że jeśli chodzi o eksperymentalne palenie marihuany to ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii można interpretować dwojako.

- Mamy zgodę na nasz eksperyment od Głównego Inspektoratu Sanitarnego i Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. Ale do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii są dwa załączniki. Według jednego można zażywać marihuanę do celów badawczych, a według drugiego nie. W tej chwili eksperyment jest wstrzymany, by wszystko wyjaśnić - tłumaczy Dołecki.

Niestety nie udało nam się skontaktować w tej sprawie z Komendą Wojewódzką Policji w Gdańsku. Gdy tylko uzyskamy komentarz, zamieścimy go w artykule.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto