Wytężona współpraca kryminalnych z Gdańska Oruni i Tczewa, doprowadziła śledczych do brutalnych bandytów, którzy w lutym napadli na 52-letniego gdańszczanina. Mężczyźni dotkliwie pobili swoją ofiarę.
- Sprawcy wpadli do pokoju ofiary, krzesłem i pięścią bili go po głowie, przewrócili na ziemię, kopali po całym ciele, a następnie zabrali pieniądze, telefon, dekoder tv, obuwie i golarkę - wyjaśniają policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Czytaj także: Prokurator sprawdza, czy policjanci nie byli zbyt brutalni
Za napaścią stała czwórka mężczyzn. Bandyci wpadali - jeden po drugim. - Sprawą zajęli się kryminalni z Oruni. Ich praca doprowadziła do ustalenia i zatrzymania wszystkich sprawców, którzy brali udział w tym zdarzeniu.
W poniedziałek rano na terenie Oruni Dolnej funkcjonariusze zatrzymali trzech napastników w wieku 18 i 20 lat. Po południu w ręce kryminalnych z Tczewa wpadł czwarty sprawca. Okazał się nim 30-latek, u którego w mieszkaniu znaleziono skradziony telefon i dekoder tv - opowiadają kryminalni.
Czytaj również: Gdańsk: Pobili za zbyt długie kupno biletu. Poszkodowany w szpitalu
Cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu. Wczoraj w prokuraturze mężczyźni usłyszeli zarzuty. Po przesłuchaniu przez śledczych, trafili przed oblicze sądu, który zastosował wobec nich dozór policji. Złodzieje za rozbój mogą spędzić za kratkami nawet 12 lat.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?