Pomorskie samorządy sprawnie rozprowadzają dotowany przez rząd węgiel. Wszystkie gminy przystąpiły do programu

O stanie realizacji rządowego programu dystrybucji dotowanego węgla opałowego poinformowali podczas konferencji prasowej wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda i wojewoda Dariusz Drelich. W Pomorskiem, jako jedynym województwie w kraju, wszystkie gminy przystąpiły do programu.

- Może to być już nieaktualne, bo dziś ta jedna gmina w Kujawsko-Pomorskiem mogła również podpisać umowę – śmiał się Karol Rabenda, podkreślając, żeby nie traktować tego w kategoriach rywalizacji sportowej.

Podczas konferencji, minister sam używał jednak terminologii z wyścigów kolarskich.

- Województwo pomorskie jako pierwsze zamknęło proces podpisywania umów. Mamy 100 proc. umów podpisanych. Również jeśli chodzi o liczbę gmin, w których albo rozpoczęła się dystrybucja albo węgiel jest już dostarczony, Pomorskie jest wśród pierwszych województw. „Grupa ucieczkowa”, która ma najlepsze wskaźniki to Pomorskie, Kujawsko-Pomorskie, Śląskie i Lubuskie – opisywał stan realizacji programu w kraju.

W konferencji wzięli też udział samorządowcy z Dzierzgonia, Skarszew, Przodkowa i Nowego Stawu. W naszym województwie są 123 gminy. 118 przystąpiło do programu samodzielnie, 5 samorządów jest obsługiwanych przez którąś z tej pierwszej grupy. Jedną z nich jest niemający własnego przedsiębiorstwa komunalnego Stary Targ, któremu węgiel zapewnia sąsiedni Dzierzgoń.

- W dniu, w którym podpisaliśmy umowę, od razu dojechał transport węgla. Dziś właściwie to już my czekamy na mieszkańców, którzy jeszcze zdecydują się na zakup tego węgla. Na bieżąco jest to zadanie realizowane przez naszą spółkę komunalna – mówiła podczas konferencji Jolanta Szewczun, burmistrz Dzierzgonia.

Głównym importerem węgla w Pomorskiem jest firma PGE Paliwa, niewielką część zamówień obsługuje Węglokoks. 7 dużych gmin dodatkowo scedowało dystrybucję na swoim terenie na podmiot prywatny. Zamówienia to do końca roku 75 tys. ton węgla, z których dostarczono lub czeka już na odbiór 66 tys. Na 2023 rok, do końca kwietnia, zamówione jest 48 tys. ton.

- Od wielu dni 100 proc. gmin jest objętych programem, wszystkie zawarły umowy – mówił wojewoda Dariusz Drelich. - Cena maksymalna na tonę węgla to jest 2 tys. zł, jednak z reguły te ceny kształtują się poniżej. To bardzo ważne, że udało nam się przede wszystkim pokonać te wszystkie wątpliwości, które były na początku, dotyczące zasad funkcjonowania tego systemu. Wszystkie gminy podpisały umowy z importerami i w systemie są – zaznaczył.

Wojewoda poinformował, że głównym miejscem odbioru jest port gdański, w którym obsługa odbiorców trwa całą dobę, we wszystkie dni tygodnia. Zarząd portu informuje, że problemem wcale nie jest skoncentrowany w krótkim czasie popyt a to, ze węgiel jest zbyt wolno odbierany. Z portu wyjeżdża blisko 1000 samochodów na dobę, głównie do Pomorskiego, w głąb kraju węgiel jedzie głównie koleją.

- Jeszcze przed świętami będziemy mogli osiągnąć poziom realizacji w 100 proc. wszystkich dostaw na ten rok. Nie widzimy w realizacji programu żadnych zagrożeń – mówił Dariusz Drelich. - Te nieco ponad 10 proc, to jest kwestia tygodnia – sprecyzował Karol Rabenda.

Wojewoda i wiceminister dziękowali przedstawicielom gmin za sprawne działanie i współpracę.

- Przypominam sobie takie napięcie jesienią, w czasie kiedy jeszcze było ciepło. Niektórzy samorządowcy z trudem mogli przyjąć pomysł, by to samorządy zajmowały się dystrybucją węgla. Dzisiaj widać, po liczbie wniosków, po tym, że mieszkańcy w każdej gminie mogą nabyć ten węgiel, że była to bardzo potrzebna inicjatywa – mówił Jacek Pauli, burmistrz Skarszew.

Jak poinformował minister Rabenda na niespełna 2,5 tys. gmin w Polsce do programu zgłosiło się dotąd 2340. Spośród nich już tylko 180 nie ma jeszcze podpisanych umów z powodu trwających po ich stronie procedur.

W pierwszych 10 miesiącach 2022 roku zaimportowano do Polski ok. 14 mln ton węgla kamiennego, w tym 11,1 mln. ton węgla energetycznego.