Na terenie dawnej bazy wojskowej powstaje ośrodek terapii dziennej dla niepełnosprawnych mieszkańców gminy Choczewo i ościennych. Planowana jest też budowa domu wczasowego dla skrzywdzonych przez los. To pierwszy, poza województwem małopolskim, ośrodek fundacji Anny Dymnej.
W środę umowę dotyczącą warunków wykorzystania dotacji podpisali Mieczysław Struk - marszałek, Wiesław Byczkowski - wicemarszałek województwa oraz Tomasz Gzowski - dyrektor inwestycji prowadzonej przez fundację w Lubiatowie, gmina Choczewo. - Dotacja, przekazana fundacji z Regionalnego Programu Operacyjnego, będzie wykorzystana na zbudowanie nowoczesnych, odnawialnych źródeł ciepła dla Ośrodka Terapii Dziennej w Lubiatowie - mówi Jan Szymański, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. - Przestarzała, węglowa instalacja grzewcza zostanie zastąpiona nowoczesną, ekologiczną. Dzięki temu nie będą powstawać i ulatniać się do powietrza pyły i dwutlenek węgla.
Ponadmilionowa dotacja w znaczący sposób pomoże w budowie ośrodka. Gdy Dymna 5 lat temu otrzymywała od Lasów Państwowych teren w Lubiatowie w dzierżawę, wszyscy byli pełni optymizmu. Szybko okazało się, że dobre chęci nie wystarczą. Trzeba było najpierw pokonać wiele problemów związanych z "ucywilnieniem" wojskowego terenu, a teraz trwa walka o każdą złotówkę na budowę ośrodka. I chociaż obecnie w Lubiatowie stoją tylko stare wojskowe budynki przeznaczone do wyburzenia, fundacji nie przeszkodziło to zorganizować w tym miejscu miesiąc temu obozu szkoleniowego dla swoich wolontariuszy. Dwa razy odbywały się też imprezy dla mieszkańców Lubiatowa. Anna Dymna pokochała te spokojne okolice wiele lat temu i spędza tam każde wakacje.
Fundacja "Mimo Wszystko" pomaga osobom niepełnosprawnym zwłaszcza intelektualnie, promuje i organizuje wolontariat, prowadzi działalność charytatywną oraz związaną z ochroną i promocją zdrowia.
Tomasz Gzowski, dyrektor i współtwórca ośrodka Fundacji "Mimo Wszystko" w Lubiatowie:
Ośrodek w Pomorskiem jest jedynym poza województwem małopolskim, założonym przez naszą fundację. Brakuje nam bowiem funduszy. Z wpłat 1 procenta od podatków otrzymujemy rocznie około 11 mln złotych. Polskie prawo nie pozwala przeznaczać tych pieniędzy na inwestycje. Dlatego takie dotacje, jaką otrzymaliśmy w Gdańsku z Unii Europejskiej, są dla nas bardzo cenne.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
