Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorze: 188 przychodni dołącza się do strajku. Lekarze odchodzą

Dorota Abramowicz, MARCIN KAMIŃSKI
Wojciech Galla, szef związku zawodowego lekarzy w słupskim szpitalu: - 130 lekarzy z naszego szpitala złożyło wypowiedzenia. To nasz protest.	FOT. MARCIN KAMIŃSKI
Wojciech Galla, szef związku zawodowego lekarzy w słupskim szpitalu: - 130 lekarzy z naszego szpitala złożyło wypowiedzenia. To nasz protest. FOT. MARCIN KAMIŃSKI
Trwa akcja masowego wypełniania przez lekarzy wypowiedzeń warunków pracy. Według oceny organizatora szpitalnych strajków - Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy - w naszym województwie chęć odejścia z pracy w ...

Trwa akcja masowego wypełniania przez lekarzy wypowiedzeń warunków pracy. Według oceny organizatora szpitalnych strajków - Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy - w naszym województwie chęć odejścia z pracy w szpitalach wyraziło już ponad tysiąc lekarzy na ok. 2,5 tysiąca zatrudnionych.

To dopiero początek, bo cały czas spływają do nas kolejne wypowiedzenia - mówi dr Andrzej Sokołowski z OZZL. - Wczoraj podczas spotkania na terenie Akademii Medycznej w Gdańsku wszyscy zatrudnieni w Akademickim Centrum Klinicznym lekarze (przy jednym głosie wstrzymującym) zadeklarowali, że odejdą ze szpitala. To około ośmiuset osób!

Protest lekarzy ze szpitali wsparł wczoraj Pomorski Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia, zrzeszający 188 przychodni, w których leczy się ponad milion mieszkańców województwa. Przychodnie oflagowanio i oplakatowano. W razie niepowodzenia zaplanowanych na najbliższy poniedziałek rozmów z rządem, placówki przystąpią do akcji strajkowej.

****

Ponad 130 lekarzy ze słupskiego szpitala złożyło wypowiedzenia z pracy. Dokumenty są podpisane i opieczętowane, jednak nie mają wpisanej daty. Lekarze czekają jeszcze na ostateczny wynik rozmów i decyzję o masowych zwolnieniach, która ma zapaść w Warszawie.

W Słupsku wypowiedzenia złożyli lekarze wszystkich specjalności i ze wszystkich oddziałów - są między nimi onkolodzy i lekarze dziecięcy. Nie zawahali się przed złożeniem takiego wypowiedzenia in blanco. Oznacza to, że jeśli w Warszawie zapadnie decyzja „na tak”, to ze szpitala odejdą praktycznie wszyscy lekarze.
- Albo wóz, albo przewóz - twierdzi Wojciech Galla, przewodniczący związku zawodowego lekarzy w Słupsku. - Nikt nie zrezygnował ani nie wycofał dokumentu. Wystarczy wpisać tylko datę.
Galla przyznaje, że lekarze są rozgoryczeni i zdeterminowani, mimo zaciągniętych kredytów mieszkaniowych i młodego wieku. Średnio lekarz w Słupsku otrzymuje ok. 1,8 tys. zł. Więcej mają górnicy, którzy bez "barbórek” i "trzynastek” otrzymują około 4,5 tys. zł. Wojciech Galla podaje siebie jako przykład.
- Faktycznie zarabiam nawet 2 do 3 średnich krajowych, ale za przepracowanych 450 godzin w miesiącu! Od 8 do 15 pracuję w przychodni, potem mam 9-godzinny dyżur w szpitalu i taki sam w pogotowiu... To trzeba przerwać, bo na dłuższą metę nikt tego nie wytrzyma. Nawet kierowcy tirów mają limity, a prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka swoim dekretem wprowadził limity pracy dla lekarzy i zwiększył im zarobki - wyjaśnia.
Ryszard Stus, dyrektor szpitala mówi, że nie ma wpływu na decyzje swoich kolegów. - Ja tylko obserwuję strajk i nie mogę go powstrzymać. To ogromne zagrożenie dla nas, bo nie ma najmniejszych szans, aby zatrudnić 130 nowych lekarzy. Czekamy na porozumienie z rządem.

Diagnoza - stan przedzawałowy

Lekarze w szpitalach piszą wypowiedzenia z pracy. Ich koledzy w przychodniach grożą strajkiem. Pielęgniarki zapowiadają po 6 czerwca zorganizowanie dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. Z medycznego punktu widzenia sytuacja przypomina stan przedzawałowy. Jeszcze można uniknąć najgorszego, ale należy natychmiast podjąć radykalne leczenie.
W szpitalach nie są już wypisywane druki dokumentacji medycznej i zwolnień lekarskich. W zrzeszonych w Pomorskim Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia 188 przychodniach ( w tym prawie wszystkich w Trójmieście) także nie będą wypisywane zwolnienia „szpitalne”. Do siedziby związku zawodowego lekarzy w Gdyni wpływają od dwóch dni wypełnione druki wypowiedzeń warunków pracy.
- Czekamy na sygnał, wówczas jednego dnia wszystkie wypowiedzenia przekażemy na ręce wojewody i marszałka pomorskiego - twierdzi dr Andrzej Sokołowski, szef pomorskiego związku.
- Nam nie zależy na pieniądzach - mówi Jan Tumasz, wiceprzewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia. - Wręcz przeciwnie, boimy się rozdawnictwa pieniędzy i powrotu do systemu budżetowego w służbie zdrowia. Dlatego popieramy projekty reform przedstawione przez OZZL.
Wczoraj NFZ zadecydował o dodatkowym przekazaniu 800 milionów złotych na tegoroczne świadczenia medyczne, w tym płace lekarzy i pielęgniareľk. Dziś na temat tej decyzji oraz sytuacji strajkowej dyskutować będzie Zarząd Krajowy OZZL.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto