Pomorze. Fuzja polskich stoczni?

Ministerstwo Gospodarki poparło propozycję Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) o konsolidacji do końca marca 2004 roku stoczni w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie oraz firm z nimi współpracujących w jeden państwowy holding.

"Najkorzystniejszym rozwiązaniem dla sektora jest stworzenie grupy kapitałowej opartej na dwóch największych stoczniach" - podało w komunikacie Ministerstwo Gospodarki. W skład holdingu, którego robocza nazwa brzmi Polska Korporacja Stoczniowa, Skarb Państwa i Agencja Rozwoju Przemysłu miałyby wnieść posiadane pakiety akcji m.in. w stoczniach Szczecina i Gdyni oraz akcje m.in. zakładów Cegielskiego w Poznaniu, zajmujących się produkcją silnków okrętowych. Projekt holdingu - w rozumieniu wspólnego zarządzania akcjami Skarbu Państwa - od początku popierał prezes Stoczni Gdynia Włodzimierz Ziółkowski.

- Bliższa współpraca stoczni w Gdyni i Szczecinie umożliwiłaby np. zamawianie takich samych silników, a więc jednostkowe koszty ich produkcji byłyby mniejsze - twierdzi prezes gdyńskiej stoczni.

W kontekście tworzenia stoczniowego holdingu sytuacja stoczni w Gdyni jest specyficzna. Obecnie Skarb Państwa posiada w stoczni niewiele ponad 20 proc. akcji. Po ewentualnym zakupie akcji będących własnością Kredyt Banku (ok. 22 proc. akcji) udział Skarbu Państwa w gdyńskiej stoczni wzrósłby do ok. 45 proc. Proporcje te mogą się zmienić po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zaplanowanym na 17 grudnia. Wtedy ma zapaść decyzja o emisji akcji (nawet do wartości 300 mln zł). Część tych akcji może objąć Skarb Państwa lub Agencja Rozwoju Przemysłu, a wtedy akcje państwowe przekroczą połowę wszystkich akcji. Ta właśnie pula mogłaby zostać wniesiona do stoczniowego holdingu.Wiążące decyzje w sprawie powstania Polskiej Korporacji Stoczniowej mają zapaść w najbliższych tygodniach. Jako wstępny termin rozpoczęcia działalności PKS podaje się marzec 2004 r.