MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorze. Rybacy mają płacić podatek od... lewych faktur

Hubert Bierndgarski
Fot.T.Bołt
Fot.T.Bołt
Ponad 100 tysięcy złotych podatku za ryby, których nigdy nie sprzedał, miał zapłacić gdyński armator Dariusz Nowak. Urząd skarbowy domagał się pieniędzy opierając się na fakturach wystawionych przez duńskie firmy ...

Ponad 100 tysięcy złotych podatku za ryby, których nigdy nie sprzedał, miał zapłacić gdyński armator Dariusz Nowak. Urząd skarbowy domagał się pieniędzy opierając się na fakturach wystawionych przez duńskie firmy skupujące ryby, choć według polskiego rybaka, były to fikcyjne dokumenty. W podobnej sytuacji jest jeszcze kilku pomorskich rybaków.

Na początku lat 90 polscy rybacy zaczęli masowo sprzedawać ryby w szwedzkich i duńskich portach. Za kilogram dorszy dostawali tam nawet 100 procent więcej niż w kraju. Swoje ryb woził również Dariusz Nowak, armator kutra GDY-41.
- Wtedy w Polsce fakturę za sprzedaż ryby wystawiał rybak, jednak w Dani czy Szwecji faktury wystawiała firma, która tą rybę skupowała - wyjaśnia Nowak. - Firmy miały nasze dane i wystawiały na nie faktury, mimo, że nie sprzedawaliśmy ryb. Cały proceder wyszedł na jaw kilka lat później, kiedy Urząd Skarbowy skontrolował moją firmę.

Po kontroli w 1996 roku okazało się, że firma Dariusza Nowaka musi oddać do Urzędu Skarbowego ponad 100 tysięcy złotych podatku od "dochodów" z faktur, które wystawiły na jego firmę duńskie spółki handlujące rybami. Urzędnicy nie przyjęli tłujmaczeń, ani dokumentów świadczących o nadużyciach zagranicznych odbiorców. Ponieważ Nowak nie chciał zgodzić się z zarzutami fiskusa poszedł na "wojnę" z organami podatkowymi.
Sędziowie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego po rozpoznaniu sprawy uznali, że rybak płacić nie musi. Ich zdaniem dokumenty, na podstawie których kontrolerzy skarbowi mieli naliczyć podatek nie były wiarygodne.

Przypadek pana Nowaka nie jest jednka odosobniony.
- Bronię również armatora, od którego fiskus domagał się ponad 300 tys. zł - mówi dr Kalina Kunowska z gdańskiej kancelarii Doradztwa Podatkowego, obrońca Dariusza Nowaka. - W toku jest kilka kolejnych spraw.
O wyjaśnienie poprosiliśmy przedstawicieli Izby Skarbowej w Gdańsku. Jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
- Problem polega na tym, że w tamtych czasach bardzo niespójne było nasze prawo podatkowe w relacji z prawem szwedzkim, czy duńskim - mówi dr Kalina Kunowska. - Do tego nałożyły się również długotrwałe kontrole, powodujące lawinowe narastanie odsetek i brak staranności organów podatkowych w wyjaśnieniu stanu faktycznego i prawidłowego zebrania materiału dowodowego.

Dzisiaj jest to niemożliwe
Grzegorz Łukasiewicz p.o. dyrektora
Departamentu Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Nie są nam znane przypadki interwencji rybaków związane z wystawianiem faktur na produkty rybne. Obecne prawo nie pozwala na taką działalność. W każdym przypadku skupu wystawiany jest dokument sprzedaży, gdzie zawarte są dane sprzedającego i kupującego. Dzięki dokumentowi wiadomo jaki kuter dokonał połowu i jakimi metodami łowiono. Dokument musi być podpisany przez dwie strony. Kopie tych dokumentów są wysyłane do Okręgowego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego. Później dokumenty te wysyłane są do Centrum Monitorowania Rybołówstwa Morskiego, gdzie specjalny system komputerowy pozwala na ich bieżące monitorowanie. Identyczne, współpracujące ze sobą systemy działają we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej.

Fałszywki z Rosji
Zdaniem rybaków, duńskie firmy wystawiając lewe faktury wprowadzały na rynek dorsza złowionego nielegalnie przez rybaków z Rosji. Rybacy twierdzą, że rosyjskie kutry były w morzu przemalowywane na wzór polskich tylko po to, aby w książkach portowych odnotowywano wejścia i wyjścia „polskich” kutrów.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto